Psychologia
Film «Seminarium Władimira Gerasiczewa»

Samomotywacja jako świadomy wybór

video download

Motywacja własna to kłamstwo. Każda motywacja jest kłamstwem. Jeśli potrzebujesz kogoś, kto Cię zmotywuje lub czegoś, co Cię zmotywuje, to jest to już pierwszy wskaźnik, że coś jest z Tobą nie tak. Bo jeśli jesteś zdrowy i kochasz to co robisz, to nie musisz Cię dodatkowo motywować.

Wszyscy wiedzą (przynajmniej ci, którzy zajmują się biznesem), że efekt jakichkolwiek metod motywowania pracowników jest krótkotrwały: taka motywacja jest ważna przez jeden, maksymalnie dwa miesiące. Jeśli otrzymasz podwyżkę, to po jednym lub dwóch miesiącach nie jest to już dodatkowa zachęta. Dlatego jeśli potrzebujesz jakiejś motywacji, szczególnie regularnie, to jest to jakiś nonsens. Zdrowi ludzie zajmują się swoimi sprawami bez specjalnej dodatkowej motywacji.

A potem co robić? Być traktowanym? Nie. Podejmuj świadome decyzje. Twój osobisty świadomy wybór to najlepsza motywacja!

Samomotywacja jako świadomy wybór

Generalnie wybór jest podstawą wszystkiego, o czym mówię na moich seminariach i konsultacjach. Są dwie kluczowe rzeczy, które dostarczają odpowiedzi na prawie wszystkie pytania. I które pomagają radzić sobie prawie ze wszystkim:

  1. Przyjęcie. Akceptacja tego, co jest w twoim życiu tu i teraz takim, jakie jest.
  2. Wybór. Dokonujesz takiego czy innego wyboru.

Problem w tym, że zdecydowana większość ludzi nie żyje chwilą, nie akceptuje tego, co jest, opiera się temu i nie dokonuje wyboru. A jednak większość ludzi żyje koncepcjami, teoriami, które zaczerpnęli z różnych źródeł, ale które nie mają nic wspólnego z tym, co robimy na co dzień.

Jak przestać się opierać

Moim zdaniem opór to gorący temat dla każdego, ponieważ wiele razy dziennie spotykamy się z oporem. Prowadzisz samochód, ktoś Cię odcina, pierwszą reakcją jest oczywiście opór. Przychodzisz do pracy, komunikujesz się z szefem lub nie komunikujesz się z nim, a to również powoduje opór.

Jak więc przestać się opierać?

Zacznijmy od tego, że wszystkie wydarzenia zachodzące w życiu są same w sobie neutralne. W każdym razie nie ma wcześniej wprowadzonego znaczenia. To żaden. Ale w momencie, gdy to wydarzenie ma miejsce, każdy z nas tworzy własną interpretację tego wydarzenia.

Problem w tym, że kojarzymy to wydarzenie z naszą interpretacją. Łączymy to w jedną całość. Z jednej strony jest to logiczne, az drugiej wprowadza wielkie zamieszanie w nasze życie. Uważamy, że sposób, w jaki patrzymy na rzeczy, jest taki, jaki jest. W rzeczywistości tak nie jest, bo w rzeczywistości absolutnie tak nie jest. To zdanie nie ma sensu. Pamiętaj, to nie jest gra słów. To zdanie nie ma sensu. Jeśli sensu nie ma w tym, co mówię, to zastanówmy się, jakie jest znaczenie, jeśli nie w tym, co mówię. Chodzi o to, że patrzymy na rzeczy z naszej własnej interpretacji. I mamy system interpretacji, mamy zestaw nawyków. Nawyki myślenia w określony sposób, nawyki działania w określony sposób. A ten zestaw nawyków prowadzi nas do tych samych wyników w kółko. Dotyczy to każdego z nas, dotyczy to każdego dnia naszego życia.

Co ja robię. Oferuję swoje interpretacje. Cierpiałam przez długi czas, ale może to jest słuszne, a może nie, może potrzebne, a może niepotrzebne. A oto, co postanowiłem dla siebie. Najlepsze, co mogę zrobić, to podzielić się tymi interpretacjami. I wcale nie musisz się z nimi zgadzać. Możesz je po prostu zaakceptować. To, co oznacza akceptację, to pozwolenie, by te interpretacje były takie, jakie są. Możesz się z nimi bawić, możesz zobaczyć, czy działają w Twoim życiu, czy nie. Zwróć szczególną uwagę na coś, czemu będziesz się opierać.

Dlaczego zawsze się czemuś opieramy

Słuchaj, żyjemy w teraźniejszości, ale zawsze polegamy na doświadczeniach z przeszłości. Przeszłość mówi nam, jak przetrwać dziś w teraźniejszości. Przeszłość determinuje to, co robimy teraz. Zgromadziliśmy „bogate doświadczenie życiowe”, wierzymy, że jest to najcenniejsza rzecz, jaką mamy i żyjemy w oparciu o to doświadczenie życiowe.

Dlaczego to robimy

Ponieważ kiedy się urodziliśmy, z czasem zdaliśmy sobie sprawę, że dostaliśmy mózgi. Po co nam mózgi, pomyślmy. Potrzebujemy ich, aby istnieć, aby poruszać się po najkorzystniejszej dla nas ścieżce. Mózg analizuje to, co się teraz dzieje, i działa jak maszyna. I porównuje z tym, co było i co uważa za bezpieczne, rozmnaża się. W rzeczywistości nasze mózgi nas chronią. I muszę was rozczarować, ale nasza interpretacja obecnej sytuacji jest jedyną funkcją mózgu, która jest mu naprawdę dana, to jest to, co robi i właściwie nie robi nic więcej. Czytamy książki, oglądamy filmy, robimy coś, dlaczego to wszystko robimy? Aby przetrwać. W ten sposób mózg przeżywa, powtarza to, co się stało.

Na tej podstawie przenosimy się w przyszłość, w rzeczywistości odtwarzając przeszłe doświadczenia w kółko, będąc w pewnym paradygmacie. I tak skazani jesteśmy na poruszanie się jak na szynach, w określonym rytmie, z pewnymi przekonaniami, z pewnymi postawami, czynimy nasze życie bezpiecznym. Przeszłe doświadczenia nas chronią, ale jednocześnie ograniczają. Na przykład opór. Nasze mózgi decydują, że bezpieczniej jest stawiać opór, więc stawiamy opór. Ustalając priorytety, układamy je raz za razem w jakiś sposób, żeby było wygodniej, wygodniej, więc bezpieczniej. Automotywacja. Mózgi mówią, że potrzebujesz motywacji, musisz coś wymyślić teraz, to ci nie wystarczy. Itd. Wszystko to wiemy z przeszłych doświadczeń.

Dlaczego to czytasz?

Wszyscy chcemy wyjść poza zwykłe wykonanie poza zwykłe wyniki, ponieważ jeśli zostawimy wszystko tak, jak jest, otrzymamy wszystko, co już otrzymaliśmy w przeszłości. Robimy teraz trochę więcej lub trochę mniej, trochę gorzej lub trochę lepiej, ale znowu w porównaniu do przeszłości. I z reguły nie tworzymy czegoś jasnego, niezwykłego, wykraczającego poza to, co zwykle.

Wszystko, co mamy — praca, wynagrodzenie, relacje, to wszystko jest konsekwencją Twoich nawyków. Wszystko, czego nie masz, jest również konsekwencją Twoich przyzwyczajeń.

Pytanie brzmi, czy należy zmienić nawyki? Nie, oczywiście nie trzeba wyrabiać sobie nowego nawyku. Wystarczy uświadomić sobie te nawyki, zauważyć, że działamy z przyzwyczajenia. Jeśli widzimy te nawyki, uświadamiamy sobie je, to posiadamy te nawyki, kontrolujemy sytuację, a jeśli nie zauważamy nawyków, to nawyki posiadają nas. Na przykład nawyk stawiania oporu, stawiania oporu, jeśli rozumiemy, co chcemy tym udowodnić i nauczymy się ustalać priorytety, to ten nawyk w pewnym momencie nie będzie nas posiadał.

Pamiętajcie profesora Pawłowa, który eksperymentował na psach. Włożył jedzenie, zapalił żarówkę, pies ślinił się, rozwinął się odruch warunkowy. Po chwili nie podano jedzenia, ale żarówka się paliła, a pies nadal ślinił się. I zorientował się, że każdy człowiek żyje w ten sposób. Dali nam coś, zapalili żarówkę, ale już jej nie dają, ale żarówka się zapala, a my działamy z przyzwyczajenia. Na przykład stary szef, z którym przez jakiś czas pracowałeś, był palantem. Przyszedł nowy szef, a ty zwykle myślisz, że jest idiotą, traktuj go jak idiotę, rozmawiaj z nim jak idiotą i tak dalej, a nowy szef jest ukochaną osobą.

Co z tym zrobić?

Proponuję przyjrzeć się niektórym punktom związanym z percepcją. Zanim zareagujesz, postrzegasz w określony sposób. Oznacza to, że interpretujesz to, co dzieje się wokół ciebie. A twoje interpretacje kształtują twoją postawę. A twoja postawa może już uformować zarówno reakcję, jak i pro-akcję. Proakcja to coś nowego, co nie jest oparte na przeszłych doświadczeniach, które możesz wybrać w tym konkretnym momencie. Pytanie jak wybrać. I znowu, powtarzam, najpierw trzeba zaakceptować sytuację taką, jaka jest i na tej podstawie dokonać wyboru.

Oto obraz, który się wyłania. Mam nadzieję, że wszystko tutaj jest dla ciebie pomocne.

Dodaj komentarz