Psychologia

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​Kolor czerwony to miłość do rzeczy! Napisana pod wrażeniem ostatniego dystansu i dedykowana przyjaciołom na odległość.

Kocham swoje rzeczy, bo dają mi radość i przyjemność. Kocham swoje rzeczy, ponieważ ich potrzebuję, ponieważ dbają o mnie. Kocham swoje rzeczy, ponieważ czuję się z nimi przytulnie i komfortowo.

Zacznijmy od samego początku, czyli od rana!

  • Uwielbiam szczoteczkę do zębów, ponieważ sprawia, że ​​mój uśmiech olśniewa! (Ma takie miękkie i cienkie włosie).
  • Uwielbiam mydło, ponieważ utrzymuje moją skórę czystą i świeżą! (Jest tak gładka i ładna.)
  • Uwielbiam mój ręcznik, ponieważ delikatnie i troskliwie mnie przytula! (Jest taki puszysty i śnieżnobiały).
  • Uwielbiam ten przezroczysty czajniczek, w którym liście herbaty tańczą w białym tańcu, nadając temu aromatycznemu napojowi bursztynowego koloru! Uwielbiam ten czajniczek, ponieważ nie ma nic lepszego niż orzeźwiająca filiżanka herbaty rano i nic lepszego niż filiżanka ciepłej herbaty w chłodne dni!
  • Uwielbiam ten stół, bo często spotykamy się przy nim z moimi bliskimi i ukochanymi mężczyznami!
  • Uwielbiam ten sweter, bo daje mi ciepło i wygodę!
  • Uwielbiam ten parasol, ponieważ chroni mnie przed deszczem i wiatrem!
  • Uwielbiam te drzwi, bo za nimi czeka na mnie coś bardzo dobrego!
  • Uwielbiam te schody, ponieważ można po nich łatwo i naturalnie zbiec w nowy dzień!
  • Kocham swoje rzeczy i dbam o nie: wszystko powinno być na swoim miejscu, powinno być wygodne w użyciu — to jest miłość ojcowska, troska o czystość i piękno rzeczy — funkcje miłości macierzyńskiej.
  • Bardzo kocham moje buty — są bardzo wygodne i praktyczne, miękkie, nie uciskają ani nie ocierają stóp — miłość mężczyzny.
  • Uwielbiam moje pełne wdzięku szpilki w niesamowitym czerwonym kolorze na szpilkach, moje nogi wyglądają w nich niesamowicie – kobieca miłość.

Czasem tak bardzo zakochujemy się w naszych rzeczach, przyzwyczajamy się do nich, że jesteśmy gotowi dać im drugie życie — naprawiamy, naprawiamy, cerujemy, przerabiamy itp. Ale czasem dzieje się coś nieodwracalnego i trzeba się z nimi pożegnać coś bardzo drogiego i znajomego. I wtedy na ratunek przychodzi tak zwane „ubezpieczenie psychiczne”. Kupując nową rzecz, pożegnaj się z nią wcześniej, wtedy strata nie będzie tak smutna.

Twoja ulubiona filiżanka pękła, która tak długo cieszyła Cię nie tylko swoim kształtem, ale także przyjemną zawartością. Nie martw się, nie martw się! Podziękuj jej za sprawianie Ci przyjemności przez długi czas. A ktoś bliski powie: „Nie martw się, jutro kupię ci nowy kubek!”, a strata może okazać się prezentem.

Miłość do rzeczy to nic innego jak miłość do SIEBIE, ponieważ używamy rzeczy w trosce o naszych bliskich, czyli w efekcie końcowym otrzymujemy z rzeczy to, co chcemy otrzymać! Dbając o swoje rzeczy, dbam o SIEBIE! Ale zawsze warto pamiętać o tej linii, po przekroczeniu której nie posiadamy rzeczy, ale oni zaczynają posiadać nas — ważne jest, aby we wszystkim mieć poczucie proporcji.

Z poważaniem Irina Pronina.


Dodaj komentarz