Tylko cztery dni zajęło tym, którzy jedli słodycze i tłuszcz na śniadanie, aby mieć słabą pracę mózgu. Pamięć zaczęła zawodzić, a w testach poznawczych osoby pijące koktajle zdobywały mniej punktów niż ci, którzy jedli jajecznicę i płatki owsiane na śniadanie.
„Wzrost poziomu cukru we krwi negatywnie wpływa na pamięć i myślenie” – podsumowali naukowcy.
Co więcej, osoby spożywające tłuste i słodkie potrawy utraciły zdolność rozpoznawania sytości. Dlatego oczywiście jedli więcej.
Ale ludzie mają dość nie tylko śniadania. Jeśli dieta w ciągu dnia jest zdominowana przez tłuste potrawy (lub z ukrytymi tłuszczami), pojawiają się te same problemy: pogarsza się pamięć, zdolność przyswajania nowych informacji i koncentracja.
Konsekwencje niezdrowego śniadania są bardziej oczywiste. Poziom cukru we krwi spada tak szybko, jak rośnie. Dlatego czujemy się zmęczeni i głodni, choć od rana nic nie minęło. Tyle jeśli chodzi o dodatkowy posiłek, przekąskę, kalorie, pożegnanie, talię, cześć, plus rozmiar. Smutne jest też: niezdrowe jedzenie sprawia, że czujemy się niezdrowi i nieszczęśliwi. Najlepszy przyjaciel w złym nastroju natychmiast się budzi – drażliwość. I staje się to zauważalne dla innych niemal natychmiast. Okazuje się, że pięć minut szczęścia przeradza się w długotrwałe kłopoty: nadwaga, obniżona wydajność i zdolność uczenia się oraz, jak wisienka na torcie, kłótnie z przyjaciółmi i współpracownikami.