Dzień herbaty Kalmyk
 

W trzecią sobotę maja mieszkańcy Kałmucji świętują państwową pamiętną datę - Dzień herbaty Kalmyk (Kalm. Halmg Tsiaagin nyar). To coroczne święto zostało ustanowione przez ludowy Khural (parlament) Kałmucji w 2011 roku w celu zachowania i ożywienia kultury narodowej. Po raz pierwszy miało to miejsce w 2012 roku.

Co ciekawe, herbata Kalmyk bardziej przypomina pierwsze danie niż napój. Prawidłowe parzenie i podawanie herbaty to sztuka. Z reguły dobrze zaparzona herbata Kalmyk jest obficie solona, ​​dodaje się do niej mleko i gałkę muszkatołową zmiażdżoną na maśle, a wszystko to dokładnie miesza się kadzią.

Tradycyjna ceremonia parzenia herbaty Kalmyk również rządzi się swoimi prawami. Na przykład nie można podawać gościowi nieświeżej herbaty - jest to przejaw braku szacunku, dlatego napój jest warzony bezpośrednio w obecności gościa. W tym przypadku wszystkie ruchy wykonywane są od lewej do prawej - w kierunku słońca. Pierwsza porcja herbaty podawana jest do Burkhanów (Buddów): wlewają go do kielicha ofiarnego i kładą na ołtarzu, a po zakończeniu przyjęcia herbacianego dają dzieciom.

Nie można pić herbaty z miseczek z wyszczerbionymi brzegami. Podając herbatę gospodarz powinien trzymać miskę obiema rękami na wysokości klatki piersiowej, okazując w ten sposób szacunek gościowi. Przy podawaniu herbaty przestrzegana jest hierarchia: najpierw miskę podaje się najstarszemu, niezależnie od tego, czy jest on gościem, krewnym czy kimś innym. Z kolei osoba otrzymująca herbatę musi wziąć miskę obiema rękami, wykonać rytuał spryskiwania („tsatsl tsatskh”) palcem serdecznym prawej ręki, wypowiedzieć dobre życzenie samej herbacie, właścicielowi domu i całą jego rodzinę. Po wypiciu herbaty nie należy odwracać pustych naczyń do góry nogami - jest to uważane za przekleństwo.

 

Wizyta na porannej herbacie jest uważana za szczęśliwy omen. Kałmukom kojarzy się z nim udane rozwiązanie rozpoczętych spraw, potwierdzając to przysłowiem, które w tłumaczeniu z Kałmuka brzmi: „Jeśli rano pijesz herbatę, wszystko się spełni”.

Istnieje kilka wersji tego, jak Kałmukowie dowiedzieli się o herbacie. Według jednego z nich słynny reformator religijny Zongkhava kiedyś zachorował i zwrócił się do lekarza. Przepisał mu „boski napój”, radząc mu, aby pił go na pusty żołądek przez siedem dni z rzędu. Tsongkhava posłuchał rady i został uzdrowiony. Z tej okazji wezwał wszystkich wierzących, aby ustawili lampę dla Burkhanów i przygotowali cudowny napój, nazwany później przez Kałmuków „khalmg tse”. To była herbata.

Według innej wersji zwyczaj picia herbaty przedstawił Kałmukom lama, który postanowił znaleźć pokarmy roślinne, które pod względem kaloryczności nie byłyby gorsze od dań mięsnych. Czytał modlitwę przez 30 dni w nadziei, że cudowna kultura powstanie, a jego oczekiwania były uzasadnione. Od tego czasu Kałmukowie rozwinęli zwyczaj ceremonii parzenia herbaty jako swego rodzaju boskiego rytuału, a sama herbata stała się najbardziej czczonym napojem kałmuckim: poranek zaczyna się w rodzinach kałmuckich z nim, bez niego żadne wakacje nie są kompletne.

Dodaj komentarz