Spis treści
Okazuje się, że babcia nie zawsze ma rację. I nawet w tak „świętej” sferze, jak gotowanie. Jest kilka zasad, których nauczyły nas nasze babcie, których lepiej nie zapamiętywać i nie przestrzegać w swojej kuchni.
1. Dodaj ocet do mięsa
Tak, kwas zmiękcza mięso. Ocet jest jednak zbyt agresywny. Nadaje mięsu nieprzyjemny posmak, napina włókna. Najlepszym sposobem na duszenie i marynowanie twardego mięsa jest użycie wytrawnego czerwonego wina.
2. Chleb na kotlety namoczyć w mleku
Aby kotlety były bardziej delikatne i przewiewne, babcie radziły dodawać do mielonego mięsa bochenek nasączony mlekiem.
Ale lepiej „obracać” tę procedurę w ten sposób: przekręcić mięso przez maszynkę do mięsa, a w ostatniej turze pominąć kilka plastrów bochenka, aby jednocześnie oczyścić maszynkę do mięsa z resztek mięsa mielonego. Jeśli masa kotleta wydaje ci się zbyt sucha, wlej 1-2 łyżki. l. mleko czy krem.
3. Sodę ugasić octem
I nawet jeśli w czasach naszych babć nie było w sprzedaży torebek z proszkiem do pieczenia, sama woda sodowa dobrze radzi sobie bez octu. W końcu do ciasta dodajemy sodę w celu uzyskania efektu rozluźnienia, który ma miejsce, gdy zasada (soda) wchodzi w kontakt z kwasem zawartym w innych składnikach ciasta (kefir, jogurt). Soda, która została zgaszona przed włożeniem do ciasta, jest pustym składnikiem, ponieważ uwolniła już dwutlenek węgla niezbędny do rozluźnienia.
Lepiej wymieszać sodę oczyszczoną bezpośrednio z mąką. Jeśli przepis nie przewiduje dodania sfermentowanych produktów mlecznych, wlej 1 łyżkę do ciasta. l. sok cytrynowy
4. Rozmrażaj mięso w wodzie
Kiedy babcie zamierzały ugotować coś z mięsa i było zamrożone, po prostu wkładały kawałek mięsa do miski z wodą. I popełnili duży błąd! Faktem jest, że na nierównomiernie rozmrożonych obszarach bakterie zaczęły się rozmnażać z zawrotną prędkością, infekując wszystko dookoła.
Do bezpiecznego rozmrażania mięsa lepiej jest używać dolnej półki lodówki.
5. Nie moczyć suszonych owoców
Oczywiście, jeśli babcie używały do kompotu suszonych owoców z owoców starannie wyhodowanych w swoim ogrodzie, nie trzeba ich moczyć. A jeśli kupiłeś mieszankę suszonych owoców, nie możesz obejść się bez moczenia.
Jeśli po prostu wypłucz suszone owoce na kompot w durszlaku pod bieżącą wodą, zmyjesz kurz i możliwe artefakty owadów. Ale nie eliminuj chemii, z jaką suszone owoce były przetwarzane do długotrwałego przechowywania. Dlatego przed użyciem suszone owoce zalej ciepłą wodą i pozostaw na 40 minut, a następnie spłucz.
6. Umyj mięso pod bieżącą wodą
W przypadku mięsa lepiej też nie ograniczać się tylko do bieżącej wody. Woda nie zmyje zarazków z powierzchni mięsa, wręcz przeciwnie: w przypadku rozprysków mikroorganizmy będą rozpraszać się po powierzchni zlewu, blatu, ręczników kuchennych. Wszystkie mikroorganizmy chorobotwórcze giną przy odpowiedniej obróbce cieplnej. Ale jeśli nadal chcesz umyć mięso, zrób to tylko w misce, a nie pod bieżącą wodą.
7. Marynować mięso przez 12 godzin
Zasada „Im dłużej, tym lepiej będzie marynować” nie działa. Długie przebywanie mięsa w kwasie sprawi, że nie będzie ono bardziej miękkie, ale bardziej suche. Różne rodzaje mięsa wymagają różnych czasów marynowania. Wołowina i wieprzowina zajmują do 5 godzin, ale na kurczaka wystarczy godzina.
Ale to, czego warto się nauczyć od babci, to umiejętność gotowania „z duszą” - powoli, dokładnie, ciesząc się samym procesem gotowania.