«Gadżety to nowa forma intymności»

Mówiąc o smartfonach i komputerach, jesteśmy kategoryczni: to z pewnością przydatne i konieczne, ale złe. Psycholog rodzinny Katerina Demina ma inne zdanie: gadżety mają więcej plusów niż minusów, a tym bardziej nie mogą być przyczyną konfliktów w rodzinie.

Psychologia: Wieczór domowy — mama rozmawia przez komunikator, tata gra na komputerze, dziecko ogląda Youtube. Powiedz mi, czy wszystko w porządku?

Katarzyna Demina: Jest okej. To sposób na relaks. A jeśli oprócz wiszenia w gadżetach członkowie rodziny znajdują czas na pogawędkę, to na ogół jest dobrze. Pamiętam, że cała rodzina — troje dzieci i troje dorosłych — pojechała na wypoczynek nad morze. Aby zaoszczędzić pieniądze, wynajęli małe mieszkanie w maleńkiej wiosce. Wieczorami chodziliśmy do tej samej nadmorskiej kawiarni i czekając na zamówienie siadaliśmy, każdy zakopany w swoim telefonie. Musieliśmy wyglądać jak zła, rozbita rodzina. Ale tak naprawdę spędziliśmy trzy tygodnie nos w nos, a internet został złapany tylko w tej kawiarni. Gadżety to okazja do bycia sam na sam ze swoimi myślami.

Twoja historia najprawdopodobniej dotyczy nastolatka. Ponieważ przedszkolak nie pozwoli ci siedzieć na czacie ani w grze online. Wyciągnie z ciebie duszę: dla niego czas spędzony z tatą i mamą jest bardzo cenny. A dla nastolatka czas wolny z rodzicami jest najmniej wartościową rzeczą w życiu. Dla niego o wiele ważniejsza jest komunikacja z rówieśnikami.

A jeśli porozmawiamy o parze? Mąż i żona wracają z pracy do domu i zamiast rzucać się sobie w ramiona, trzymają się urządzeń…

Na początkowym etapie związku, kiedy wszystko płonie i topi się, nic nie może odwrócić Twojej uwagi od ukochanej osoby. Ale z biegiem czasu dystans między partnerami rośnie, ponieważ nie możemy cały czas palić. A gadżety to nowoczesny sposób na budowanie tego dystansu w parach. Wcześniej garaż, wędkarstwo, picie, telewizja, przyjaciele, dziewczyny służyły temu samemu celowi: „Poszedłem do sąsiada, a ty mieszasz owsiankę co pięć minut”.

Nie możemy stale się z kimś łączyć. Zmęczony podniósł słuchawkę, spojrzał na Facebooka (organizację ekstremistyczną zakazaną w Rosji) lub Instagram (organizację ekstremistyczną zakazaną w Rosji). W tym samym czasie możemy leżeć obok siebie w łóżku i każdy czytać własną taśmę, pokazując sobie nawzajem zabawne rzeczy, dyskutując o tym, co czytamy. I to jest nasza forma intymności. I możemy być cały czas razem, a jednocześnie nienawidzić się nawzajem.

Ale czy telefony i komputery nie powodują konfliktów, gdy ukochana osoba „ucieka” do nich, a my nie możemy do niego dotrzeć?

Gadżety nie mogą być przyczyną konfliktów, tak jak nie można winić za morderstwo siekiery, a pióra za talent pisarski. Smartfony i tablety to urządzenia do przesyłania wiadomości. W tym metaforyczne — różne stopnie bliskości lub agresywności. Być może związek od dłuższego czasu pęka w szwach, więc mąż, wracając z pracy do domu, wystawia głowę na komputer. Mógł znaleźć kochankę, zacząć pić, ale wybrał gry komputerowe. A żona próbuje sięgnąć…

Zdarza się, że dana osoba nie ma bliskich relacji, tylko gadżety, bo z nimi jest łatwiej. To jest niebezpieczne?

Czy mylimy przyczynę i skutek? Zawsze byli ludzie, którzy nie potrafili budować relacji. Wcześniej wybierali samotność lub związki za pieniądze, dziś znajdują schronienie w wirtualnym świecie. Pamiętam, że rozmawialiśmy z 15-letnim nastolatkiem, jak widzi dla siebie idealną relację z dziewczyną. I powiedział żałośnie: „Chcę, żeby był przy moim łokciu, kiedy tego potrzebuję. A kiedy nie jest to konieczne, nie świeciło. Ale to jest relacja dziecka z matką! Długo próbowałem mu wytłumaczyć, że to infantylne. Teraz młody człowiek dorósł i buduje dorosłe relacje…

Ucieczka do wirtualnego świata jest często charakterystyczna dla tych, którzy nie dojrzeli i nie są w stanie znieść obok siebie drugiej osoby. Ale gadżety tylko to ilustrują, a nie powodują. Ale u nastolatka uzależnienie od gadżetów jest naprawdę niebezpiecznym stanem. Jeśli nie chce się uczyć, nie ma przyjaciół, nie chodzi, cały czas gra, włącza alarm i natychmiast szuka pomocy. To może być objaw depresji!

Czy w Twojej praktyce zdarzały się przypadki, kiedy gadżety nie przeszkadzały rodzinie, a wręcz przeciwnie pomagały?

Tyle, ile chcesz. Nasza 90-letnia sąsiadka przez cały dzień dzwoni do swoich wnuków i prawnuków. Uczy z nimi poezji. Pomaga z francuskim. Słucha, jak niezdarnie grają swoje pierwsze utwory na pianinie. Gdyby nie wynaleziono Skype'a, jak by żyła? I tak jest świadoma wszystkich ich spraw. Inny przypadek: syn jednej z moich klientek wpadł w poważny nastoletni kryzys, a ona przeszła na komunikację pisemną, nawet jeśli byli w tym samym mieszkaniu. Ponieważ jej „Proszę, zrób to” w posłanniku nie wprawiło go w taką furię jak włamanie się do pokoju: „Oderwij się od gry, spójrz na mnie i rób to, co ci powiem”.

Gadżety znacznie ułatwiają komunikację z nastolatkami. Możesz wysłać im wszystko, co chcesz, aby przeczytali, a oni coś odeślą. O wiele łatwiej jest je kontrolować bez ingerencji. Jeśli twoja córka nie chce, żebyś pojechała na dworzec, żeby spotkać się z nią w nocy, bo jest duża i jedzie z przyjaciółmi, możesz wysłać po nią taksówkę i monitorować samochód w czasie rzeczywistym.

Czy możliwość śledzenia nie wzbudzi w nas większego niepokoju?

Znowu gadżety to tylko narzędzia. Nie sprawią, że będziemy bardziej niespokojni, jeśli nie będziemy niespokojni z natury.

Jakie inne potrzeby poza komunikacją i możliwością samotności zaspokajają?

Wydaje mi się, że najważniejsze jest to, że gadżety dają poczucie, że nie jesteś sam, nawet jeśli jesteś sam. Jest to, jeśli chcesz, sposób na radzenie sobie z egzystencjalnym niepokojem i porzuceniem. I nie mogę nawet powiedzieć, że to iluzja. Ponieważ współcześni ludzie mają kluby zainteresowań, a ty i ja mamy kolegów i przyjaciół, których może nigdy nie zobaczymy, ale czujemy się bliscy. I przychodzą na ratunek, wspierają nas, współczują, mogą powiedzieć: „Tak, mam te same problemy” — czasem to bezcenne! Każdy, komu zależy na uzyskaniu potwierdzenia swojej wielkości, otrzyma je — dostanie lajki. Kogo obchodzi intelektualna gra czy emocjonalne nasycenie, znajdzie je. Gadżety to takie uniwersalne narzędzie do poznawania siebie i świata.

Dodaj komentarz