Jak wygląda dziecko, gdy wychodzi z łona matki? Na to pytanie chciał odpowiedzieć Christian Berthelot poprzez serię zdjęć niemowląt wykonanych podczas cięcia cesarskiego. A wynik jest przytłaczający. Projekt CESAR „narodził się z rzeczywistości: narodziny mojego pierwszego dziecka! Odbyło się to w pośpiechu, a operacja, która miała miejsce, musiała uratować jego i jego matkę. Kiedy zobaczyłem go po raz pierwszy, był zakrwawiony, pokryty tą białawą substancją zwaną werniksem, tak jak jest, był jak wojownik, który właśnie wygrał swoją pierwszą bitwę, jak anioł z ciemności. Co za radość słyszeć, jak krzyczy ”- wyjaśnia artysta. Tydzień po urodzeniu syna poznał w klinice dr Jean-François Morienval, położnika. „Kochał fotografię, wiedział, że jestem fotografem i chciał o tym porozmawiać”. Stąd rodzi się piękna współpraca. „Około pół roku później zapytał mnie, czy zgodziłabym się robić zdjęcia jego pracy jako położnej na sali operacyjnej, czy zgodziłabym się robić zdjęcia cesarskiego cięcia… Od razu się zgodziłam. Ale na pierwsze zdjęcia musieliśmy jeszcze czekać sześć miesięcy ”. Okres, w którym fotograf przygotowywał swoją wizytę w zespole medycznym. Odbył również szkolenie w zakresie środowiska operacyjnego oraz przygotowanie psychologiczne…
Do dnia, w którym lekarz wezwał ją na cesarskie cięcie. „Czułem się, jakbym znalazł się rok temu. Myślałem o narodzinach mojego syna. Cały zespół był tam i uprzejmy. Christian nie pękł. Wręcz przeciwnie, wziął swoje urządzenie do „swojej pracy”.
Od tego czasu sfotografował ponad 40 dzieci. „Zmieniło się moje spojrzenie na narodziny. Odkryłem niebezpieczeństwa związane z narodzinami. Z tego powodu postanowiłem pokazać początki nowego człowieka w pierwszych sekundach jego życia. Pomiędzy wyrwaniem dziecka z łona matki a wyjściem po pierwszą pomoc mija nie więcej niż minuta. W tym czasie wszystko jest możliwe! To wyjątkowy, decydujący i magiczny moment! Dla mnie ten moment wyraża się w tej sekundzie, tej setnej fotograficznej sekundy, w której po raz pierwszy wypowiada się dziecko, człowiek pierwotny, jeszcze nie „dziecko”. Jeśli jedni wydają się zaspokojeni, inni krzyczą i gestykulują, inni nie wydają się jeszcze należeć do świata żywych. Ale pewne jest, że wszyscy osiągnęli koniec tego pierwszego etapu ”. I pomimo krwi i ciemnej strony, pięknie jest to zobaczyć.
Znajdź zdjęcia Christiana Bertholota podczas wystawy „Circulations”, Festiwalu Młodej Fotografii Europejskiej, od 24 stycznia do 8 marca 2015 roku.
Elodie-Elsy Moreau