Zostań wizażystką we Władywostoku

Przemysł kosmetyczny we Władywostoku szybko się rozwija. Coraz częściej mieszkańcy miast zwracają się do wizażystek i innych profesjonalistów w tej dziedzinie, nie tylko, jak to mówią, „na specjalną okazję” jak ślub czy urodziny, ale także po to, by być piękną na piątkowej imprezie i sobotniej sesji zdjęciowej i w pracy. spotkanie w poniedziałek. Dzień Kobiet rozmawiał z profesjonalną wizażystką Olgą Loy o urodzie, kryzysie i zadowolonych klientach.

Kiedy byłem jeszcze w szkole, poszedłem do szkoły modelek i była tam wspaniała nauczycielka makijażu. Malowała nas do sesji zdjęciowych i bardzo podobała mi się jej praca. Jednak przypadkiem udało mi się pójść na studia, oduczyć się przez 4 lata, a dopiero w ostatnim roku znalazłam nauczyciela i oduczyłam się wizażystki. Po tym od razu poszedłem do pracy. Pracowała w sklepach promujących różne marki kosmetyków, które następnie ćwiczyły promocje z makijażem w prezencie. Ta praca pozwoliła mi dobrze wypełnić rękę, ponieważ wiele osób musiało malować dziennie.

Po ukończeniu studiów poleciałem na pół roku do USA.… Tam ukończyłam szkołę wizażu na kursie „Wizaż i glamour”, wróciłam do Władywostoku. Zaproponowano mi pracę jako wizażystka w sieci sklepów. Pracowałam na tym stanowisku przez 4 lata, stopniowo zaczęłam uczyć innych – opuściłam sklep i zaczęłam uczyć makijażu i pracować jako wizażystka ślubna.

Teraz wizażyści są bez liku, więc zawód jest poszukiwany. Niewielu jest dobrych zawodowców, ale wciąż jest konkurencja. Jak mawiał mój nauczyciel: każdy klient ma swojego mistrza.

Klienci znajdują mnie za pośrednictwem portali społecznościowych, które jak wiecie zbliżają mnie do siebie. Czasem dochodzi do śmieszności – dzwonią i mówią: „Ol, cześć! Potrzebuję makijażu o 5:XNUMX, masz czas? ” Jakbyśmy znali się od stu lat, a ona jest moją bliską przyjaciółką.

Zasadniczo, kiedy przychodzą, klienci znają moją pracę i rozumieją, co mogę im zaoferować. Rzadko się zdarza, żeby ktoś zaczął domagać się czegoś niezwykłego. Oczywiście zawsze chcesz sprostać oczekiwaniom, kiedy przychodzą do Ciebie i mówią: „O, widziałem, że tak zaczarowałeś, zrób mi to samo”. Ale bądźmy szczerzy: aby uzyskać niesamowite wyniki, muszą istnieć odpowiednie dane. Przede wszystkim – dobra cera, bo jeśli osoba zadba o siebie, cera jest zdrowa i nawilżona, o odpowiedni odcień nie będzie trudno. A jeśli są jakieś problematyczne punkty, to zawsze przede wszystkim sugeruję znalezienie dobrego kosmetologa i naprawienie tych punktów. Oczywiście jestem w pewnym sensie magiem, ale nie mogę ponownie namalować twarzy.

Dla siebie wybieram standardowy makijaż naturalny – po prostu nie mam czasu na więcej. Maksymalnie 10 minut rano, aby stworzyć dobry ton, brwi, lekką korektę i rumieniec. Rzadko maluję nawet oczy i rzęsy. Na różne imprezy sam oczywiście maluję, często wybieram do tego ciekawy niestandardowy makijaż. Generalnie lubię eksperymentować i kiedy mam wolny czas, tworzę nową szaloną wersję, publikuję na Instagramie, a klienci piszą: „Wczoraj coś nowego wrzuciłeś, zrób mi to tak samo”.

Moimi klientkami są przede wszystkim Panny Młode, jednak jestem makijażystką ślubną. Nawet teraz wiele dziewczyn chodzi na makijaż od piątku do soboty, czyli na jakieś imprezy, urodziny, święta i tak dalej. Ogólnie rzecz biorąc, piątek i sobota to najbardziej stresujące dni: rano mam panny młode, bliżej obiadu są ludzie, którzy idą na czyjeś wesela, a potem „wieczorami imprezowicze”. Do tego są osoby, które mają sesje zdjęciowe w weekend i potrzebują profesjonalnego makijażu.

Dużo mówią o kryzysie, ale wiesz, nawet w czasie wojny dziewczyny szukały okazji, by kupić piękną szminkę i zrobić makijaż. Wierzę, że kosmetyczki, nie tylko wizażystki, ale także fryzjerki, kosmetyczki, manikiurzystki itp. nigdy nie pozostaną bez klientek, bo dziewczyny zawsze chcą być piękne, szczególnie w trudnych czasach. Zawsze chcesz, żeby zwracano na to uwagę – zarówno mężczyzn, jak i dziewczyny, więc możesz zaoszczędzić na zakupach spożywczych, na rozrywce, na innej sukience, ale na kosmetykach, kosmetyczce, dobrym makijażu, zwłaszcza jeśli się do tego przyzwyczaisz, nie zaoszczędzisz .

Nie jestem fanką żadnych „must have” (z angielskiego must have – „must have. – ok. Dzień Kobiet”), które są promowane na blogach – które muszą być w kosmetyczce. Niektóre dziewczyny, przychodzące na moje lekcje mistrzowskie, przynoszą ze sobą paczki takich „niezbędników”, o których doradzano im w różnych sieciach społecznościowych. Najczęściej z których większości nie korzystają. Dla mnie „mastkhev” to zwykły róż, róż korygujący, ton i cień do brwi oraz jakiś rozświetlacz. Wszystkie te narzędzia powinny idealnie do Ciebie pasować i tylko w praktyce można zrozumieć, czy dane narzędzie jest dla Ciebie odpowiednie, czy nie, więc żadne polecane „must-have” Ci w tym nie pomogą.

W pracy są przyjemne chwile. Kiedy dziewczyna nie nadrabia zbyt wiele w swoim życiu, a ty robisz jej pełnoprawny makijaż, a ona mówi: „Och, czy naprawdę jestem taka piękna?” Albo gdy wieczorem wysyłają Ci wiadomości: „Ol, nie mogę tego zmyć, szkoda zmyć taką urodę, może pójdę spać w makijażu!”

Są klienci, którzy czegoś od Ciebie oczekują, a to może nie zadziałać z powodu oryginalnych danych, skóry lub rysów twarzy. Albo dziewczyna widzi obraz, też go chce, a potem patrzy na siebie w lustrze i mówi, że nie czuje się na tym obrazie, wydaje jej się, że to nie ona i tak dalej. W każdym razie nie uważam tego za żadne nieprzyjemne sytuacje, to tylko chwile pracy. Jestem osobą bardzo otwartą, otwartą na wszystko, co nowe, więc spokojnie reaguję na pojawiające się niezadowolenie.

Teraz wspólnie z innymi kreatywnymi mieszkańcami miasta stworzymy bloga poświęconego urodzie, stylowi i stylowi życia. W tym duchu będzie link do makijażu, wnętrza, ubrań… w ogóle taki holistyczny blog lifestylowy.

Moim głównym osiągnięciem jest moje studio. Wcześniej kultura makijażu prawie nie była rozwinięta, ale teraz dziewczyny dzwonią prawie codziennie i mówią: „Chcę sobie lekcji makijażu, chcę nauczyć się poprawnie malować”. Co więcej, przyjeżdżają nie tylko młodzi ludzie, ale także dziewczęta powyżej 30 roku życia, które zdają sobie sprawę, że muszą się uczyć, doskonalić, że umiejętność poprawnego malowania jest potrzebną i przydatną umiejętnością. Cieszę się, że dziewczyny zdają sobie sprawę, że nie można nadrobić ważnych wydarzeń, po prostu dlatego, że elementarnie trudno sobie przykleić rzęsy, dokonać trwałej, ale zadbanej korekty twarzy.

We Władywostoku branża makijażu rozwija się z roku na rok coraz intensywniej. 8-9 lat temu w ogóle nie było nic takiego, wtedy makijaż był tylko na wesela, ale teraz zwracają się do wizażystów przed randkami, imprezami, kolacjami w restauracji, ważnymi spotkaniami itp. Jasne, że dotyczy to tych kto może sobie na to pozwolić, ale w każdym razie, jeśli kobieta wybiera się na jakąś imprezę towarzyską, to profesjonalny makijaż jest obowiązkową częścią przygotowań do wieczoru. Wśród moich klientów są również kobiety biznesu, które zapisują się na miesiąc przed wszystkimi zaplanowanymi przez siebie wydarzeniami. Dlatego mogę śmiało powiedzieć, że ten obszar ma w naszym mieście wielką przyszłość.

Dodaj komentarz