W wieku 5 lat moja córka właśnie poznała swojego ojca

„Jednocześnie byłem wściekły, że miał prawo do całej tej miłości pochodzącej od niej, kiedy tak łatwo nas porzucił”

Tak, masz tatusia, zawsze powtarzałam Sophie, kiedy zadawała mi pytanie. Ma imię, które wybraliśmy razem, on i ja, tej nocy, kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Wypiliśmy nawet drinka à la Badoit. I szczerze mówiąc, myślałem, że Patrice jest szczęśliwa. Kiedy mnie opuścił, dwa miesiące później, nic nie rozumiałem. Byłam w czwartym miesiącu ciąży. Przeprosił, ale odszedł. Za duża presja, nieprzygotowany na bycie ojcem, przepraszam, że pytam o tak wiele! Bo to on nalegał, żebyśmy się spieszyli, żeby mieć dużo dzieci, jak powiedział… Mimo to zaproponował, że ogłosi nasze dziecko, kiedy się urodzi, a ja odmówiłem. Chciałam usunąć Patrice z mojego życia i bałam się, że mój ból zniszczy dziecko, którego oczekiwałam. Powiedziałem sobie, że jeśli na dobre zerwę wszystkie więzy, będę mógł się z tego wydostać. Świat oczywiście się rozpadł, ale miałem pięć miesięcy, żeby go odbudować. Przeprowadziłam się i zdecydowałam, że to dziecko jest szansą mojego życia. Zdecydowałam, trochę jak podjęcie dobrego postanowienia, a ten pomysł towarzyszy mi od nowa: kiedy szłam na USG, kiedy szłam rodzić. Żyłem całkowicie z moją córką i dla niej.

Odkąd skończyła 2 roku, Sophie regularnie prosi o tatusia. W szkole inni mają jeden. Nie czuję, że jest smutna, ale szuka swojej historii i prawdy. Mówię mu to na swój własny sposób, dobrowolnie zapominając o części. Mówię mu, że jego ojciec mnie kochał, że ja go kochałam i że zgodziliśmy się na dziecko. Ale w głębi duszy, czy naprawdę mnie kochał? Wiem, że trzeba powiedzieć dziecku, że został poczęty z miłości, więc mechanicznie mu to powtarzam. Ale czasami tak bardzo chcę jej powiedzieć: „Słuchaj, twój tata jest złym facetem, który sprawił, że zaszłam w ciążę, a potem wyszedł!” I milczę. Sophie często chce zobaczyć zdjęcie swojego tatusia, więc pokazuję jej zdjęcia, które mnie przerażają, na których zwykle przytulam się do jej ramion, a na mojej twarzy pojawia się błogi uśmiech! Sophie uważa go za przystojnego. „Wygląda ładnie, wygląda śmiesznie, czy ładnie pachnie?” Pyta mnie. Na Boże Narodzenie Sophie chciała wysłać mu prezent. Jak jej powiedzieć, że jej nie chce? Zaakceptowałem jej podejście, zwłaszcza w przekonaniu, że nigdy nie obwinia mnie za uniemożliwienie jej dostępu do tatusia. Szukałem jego adresu. Znalazłem tego w jego nowym biurze. A Sophie sama napisała kopertę. Wsunęła rysunek i małą bransoletkę. Byłem bardzo zaniepokojony myślą, że Patrice pomyślał, że to wysłanie było moją inicjatywą i że miałem pomysł nakłonienia go lub przyciągnięcia go do nas. Ale powiedziałem sobie, że liczy się tylko moja córka i że to, co on myśli, mnie nie interesuje. Kilka dni później Sophie otrzymała odpowiedź. Patrice podziękowała jej i pogratulowała jej rysunku. Zrobił jeden po kolei, wyobrażając sobie siebie z jej piciem soku owocowego. "Widziałeś?" wykrzyknęła Sophie, tatuś narysował słomkę! Niedługo potem otrzymałem e-mail od Patrice. Poprosił mnie o pozwolenie na spotkanie z Sophie. Mieliśmy kilka wymian. Chciałem jej powiedzieć, że gdybym się zgodził, to tylko dla niej. Potem, kiedy skończyłem z moją małostkowością, po prostu się zgodziłem. Patrice jest z kobietą. Oni żyją razem. Sprawy zdecydowanie nie idą na moją korzyść. Wolałbym poznać go sam i skruszony.

„Wiem jednak, że miałem rację, akceptując”

Chciałem, żeby spotkanie Sophie z jej ojcem odbyło się w ogrodzie. Podrzuciłem tam córkę. I wyszedłem czekać na niego w samochodzie. Zostawiłem ich obu. Z samochodu widziałem, jak moja mała Sophie śmieje się głośno, gdy wspina się do nieba, podczas gdy Patrice z tyłu pchał huśtawkę. Rozpłakałam się pokonana przez dziwną presję. Jednocześnie byłam wściekła, że ​​miał prawo do całej tej miłości pochodzącej od niej, kiedy tak łatwo nas porzucił. Wiem jednak, że słusznie przyjąłem. Po godzinie, zgodnie z ustaleniami, wróciłem po nią. Bałem się, że spróbuje nas zbliżyć, albo niechętnie odejdzie, ale nie, przytuliła mnie i pożegnała się z ojcem bez problemu. Kiedy powiedział „Do zobaczenia wkrótce”, ona powiedziała to samo do niego. W samochodzie zapytałem go, jak to jest. „Świetnie”, odpowiedziała Sophie, on wie, jak dotknąć językiem jej nosa!

Wieczorem otrzymałem maila od Patrice'a z wyjaśnieniem, że jest gotowy na ponowne spotkanie z nią, jeśli się zgodzę. Przeprosił, że mnie zawiódł. Ostrzegłem go, że nigdy nie dam mu żadnych praw poza randką z nią, a on powiedział, że rozumie. Sophie wysyła mu rysunki. Od czasu do czasu dzwoni do niej. Szuka swojego miejsca, a ona mu je daje. W tej chwili sprawy między nimi są dość proste. Umawiamy się na spotkania, w ogrodzie, kiedy jest ładna pogoda, albo u mnie, a wtedy wychodzę. Na szczęście Patrice zachowuje się przy mnie poprawnie. Nie jest zbyt wygodny, ale nie jest też na tyle zły, by odurzyć nastrój. Nie chcę dawać mojej córce iluzji tej małej rodziny, która mogłaby spełnić jej marzenia. „Tata” odwiedza go od czasu do czasu, to wszystko. Jest tak dumna, że ​​mówi mama i tata. Słyszę, jak rozmawia o nim z kolegami ze szkoły. „Mój tata jest już dorosły!” Powiedziała moim rodzicom. Myślą tak jak ja, ale zamykają to! Chcę, żeby jej tata był dla niej świetny. Wczoraj Sophie zapytała mnie, czy mogłaby pojechać do niego. Nie odpowiedziałem szczerze, ale doskonale wiem, że w końcu powiem tak. Obecność tej drugiej kobiety jest dla mnie skomplikowana. Ale chcę, żeby moja córka miała prawo do tatusia. W dniu, w którym zechce tam spać, będę miał dużo kłopotów z tym, ale bez wątpienia też to zaakceptuję. A potem, jeśli moja córka od czasu do czasu śpi gdzie indziej, może i mnie uda się znowu znaleźć miłość…

Dodaj komentarz