Psychologia
Film „Kółko i krzyżyk”

Po co myśleć, kiedy możesz biegać?

video download

Na moim podwórku bawią się chłopcy i dziewczynki w różnym wieku, najstarsza ma 12 lat, najmłodsza 5,5. Moja córka ma 9 lat, przyjaźni się ze wszystkimi. Zasugerowałem, aby zebrała wszystkich, aby zagrali w grę „Kółko i krzyżyk”. Gdy wszyscy podciągnęli się z zainteresowaniem, wyznaczyłem sobie zadanie:

  • podzielone na dwie równe drużyny
  • ustalić drużynę krzyżyków i zer (rzut losowania),
  • aby wygrać na wyłożonym boisku 9×9, wypełnij 4 poziome lub pionowe linie (pokazane).

Zwycięska drużyna otrzymała paczkę czekoladek Kit-Kat.

Warunki gry:

  • drużyny za linią startu,
  • każdy członek zespołu po kolei stawia na boisku krzyżyk lub zero
  • Tylko jeden uczestnik z każdej drużyny może wbiec na boisko wąską ścieżką, nie można przekroczyć ścieżki!
  • gdy uczestnicy zderzają się lub dotykają, oboje przysiadają 3 razy

Zanim drużyny się rozdzieliły, zapytała, czy wszyscy mogą grać w kółko i krzyżyk.

Na boisku pokazała 4 pionowe linie i poziome.

Zapytałem, czy wszystko zrozumieli.

Co zaskakujące, kapitan jednej z drużyn Polina (dziewczyna w czarno-białej bluzce), gdy tylko drużyny się rozdzieliły, od razu zasugerowały, że kapitan drugiej drużyny, Lina (wysoka dziewczyna w niebieskim T- koszuli i czarnych spodenek), podziel pole i wypełnij od góry lub od dołu. Powiedziała niepewnie i nie konkretnie, Lina zignorowała ofertę. A potem rozpoczęła się gra, a dwaj kapitanowie, po rozpoczęciu gry, postawili krzyżyk i zero na sąsiednich komórkach. Potem kilku uczestników w chaotycznym porządku zaczęło stawiać krzyżyki i zera, aż chłopiec z jednej z drużyn — Andrey (rudy iw okularach) krzyknął: „Kto tam postawił zero, kto to zrobił! Zatrzymaj grę! A Sonia (w pasiastym T-shircie) wsparła go, podbiegła i rozłożyła ręce, uniemożliwiając przeciwnikom wypełnienie pola gry. Zainterweniowałem, krzycząc „Nikt nie zatrzymuje gry! Nikt nie skreśla!”. Gra trwała dalej. Gracze lekkomyślnie kontynuowali zapełnianie pola krzyżykami i zerami w kolejności, w narastającym napięciu.

Kiedy ustawiono ostatnie zero, ogłosiłem „Zatrzymaj grę!” i zaprosił graczy, aby otoczyli boisko. Na boisku pełno było krzyżyków i palców. Dzieci same rozpoczęły analizę od wyjaśnienia „Kto jest winny!”. Po wysłuchaniu ich dokładnie przez minutę interweniowałem i poprosiłem o podanie warunków gry. Polina zaczęła ciasno formułować, a mała Ksyusha natychmiast wyrzuciła, że ​​„jeśli się zderzyłeś, musisz trzy razy przykucnąć”. Inna Polina powiedziała „trzeba iść tylko ścieżką, a nie z jej boku”. Kiedy zapytałem o najważniejsze, kiedy wygrywają, Anya i Andrey sformułowali „kiedy obstawiamy cztery linie, cztery paski”, Polina przerwała im z wyrzutem i powiedziała „Ale ktoś nam przeszkodził”. Potem zapytałem: „Co się stało?”, Rozpoczęło się starcie, „Kto przeszkodził!”.

Zaprzestawszy demontażu i wyrzutów, zaprosiłem ich do radości dla mnie, bo szedłem do domu z torbą czekoladek. Na koniec pochwaliła Polinę za rozsądną propozycję podzielenia pola gry do wypełnienia krzyżykami i palcami, bo wtedy każdy miałby wystarczająco dużo miejsca na wygraną. Lina zapytała, dlaczego nie zgadza się z propozycją Poliny, Lina wzruszyła ramionami i powiedziała: „Nie wiem”. Andrey zapytał, dlaczego, widząc, na początku gry, gdy Lina zbyt szybko wrzuciła zero do krzyża, zaczął przerywać grę? Czy było inne rozwiązanie? Andrey z podpowiedzią wydał decyzję, że jest jeszcze wystarczająco dużo miejsca, można zacząć napełniać od góry, a dół zostawić drugiej drużynie. Pochwaliła Andreya i zaproponowała, że ​​zagra ponownie: wybierając innych kapitanów, połącz drużyny, wyznacz limit czasu gry na dwie i pół minuty. Jeszcze jedna minuta na przygotowanie i dyskusję. Zadanie i warunki pozostają takie same.

I zaczęło się…. Dyskusja. W ciągu minuty udało im się dojść do porozumienia, a co najważniejsze, pokazać bardzo młodym uczestnikom, gdzie postawić krzyżyk lub zero.

Gra zaczęła się nie mniej ekscytująco niż za pierwszym razem. Drużyny rywalizowały… Tempo gry wzrosło. W tym konkurencyjnym tempie dwóch małych uczestników zaczęło przegrywać. Pierwsza spadła z jednej drużyny, a druga powiedziała, że ​​nie chce już grać. Mecz zakończył się wyimaginowanym zwycięstwem drużyny zer. Ogłosiłem «Zatrzymaj grę!» i zaprosił graczy, aby otoczyli boisko. Na boisku brakowało jednego dośrodkowania do ogólnego zwycięstwa. Ale nawet wyimaginowani zwycięzcy mieli trzy komórki bez zer. Kiedy zwróciłem na to uwagę dzieciom, nikt nie zaczął się kłócić. Zadeklarowałem remis. Teraz stali w milczeniu i czekali na moje komentarze.

Zapytałem: „Czy można sprawić, by wszyscy zostali zwycięzcami?”. Ożywili się, ale nadal milczeli. Zapytałem ponownie: „Czy można grać w taki sposób, aby ostatni krzyż i zero na boisku mogły być postawione w tym samym czasie? Czy możesz pomóc dzieciom, zasugerować, nie spieszyć się, bawić się razem? W oczach niektórych pojawił się smutek, a Andrei miał wyrażenie „Dlaczego to było możliwe?”. Mogą.

Rozdawałem czekoladki. Każdy dostał miłe słowo, czekoladę i życzenie. Kogoś śmielszego lub szybszego, kogoś wyraźniejszego, bardziej powściągliwego i bardziej uważnego.

Obraz bardzo mi się podobał, gdy dzieci zebrały się na resztę wieczoru i bawiły się razem w chowanego.

Dodaj komentarz