Gluk'oZa, sekrety urody, recenzje

Tematem kolejnego filmu gwiazdy były zastrzyki kosmetyczne. Na pytanie „Kłucie czy nie dźganie?” Natalia bez wahania odpowiada: nie powinieneś.

„Dzisiaj młode dziewczyny, bez wahania, wstrzykują sobie Botox i kwas hialuronowy, aby zatrzymać proces starzenia się skóry, nie zdając sobie sprawy, że dosłownie uzależniają się od igły. Takie ofiary urody obserwuję już od kilku lat i jestem przerażona: skóra staje się szorstka, leki są źle wstrzykiwane, niektóre składniki nie rozpuszczają się… Generalnie całe to odmładzanie ma odwrotny skutek – 30 lat- staruszkowie wyglądają na 40. Myślałam o starzeniu się i postanowiłam poszukać alternatywnego rozwiązania na zastrzyki… I znalazłam! Rok temu nazwano go prostym rosyjskim zwrotem „gimnastyka na twarz”, a dziś stał się nowomodnym budowaniem twarzy.

Jakkolwiek to nazwiesz, esencja jest taka sama – możesz pompować nie tylko mięśnie ukochanych księży wszystkich, ale także mięśnie twarzy. Tak tak! Na naszej twarzy są setki mięśni, które z wdzięcznością reagują na codzienne ćwiczenia, co dziś pokażę na moim blogu o urodzie. Wygląda oczywiście tak sobie… Ale nie boję się dzielić z Wami tajemnicami piękna, bez względu na to, jak głupie mogą się wydawać. Nie mogę się doczekać twoich zrzutów ekranu i zawieszeń) Ogólnie życzę miłego oglądania! I pamiętaj, regularne ćwiczenia (w tym twarze) na długo uwolnią cię od myśli o radykalnych metodach odmładzania i nie uczynią z ciebie ludzkiej mumii, która nie potrafi nawet unieść brwi ze zdziwienia – radziła fanom Gluk’oZa.

Dodaj komentarz