Evelina Bledans: pokaz mody

18 maja kanał telewizyjny Domashny wypuścił nowy program „Sworn Beauty”, którego bohaterkami są kobiety, które straciły wiarę w siebie i swój urok. Gospodarz Evelina Bledans opowiedziała o swoim programie Dnia Kobiet.

Naprawdę lubię pomagać kobietom. Uwielbiam, gdy dziewczyny są zadbane, piękne i cieszę się, że mogę się w to zaangażować. Poza tym w programie sama mogę się pochwalić. W innych moich programach – „Wszystko będzie dobrze” w NTV, „Niewidzialny człowiek” w TV-3, „Dacha 360” w TV 360 – jest pewna forma ubioru, ale w „Jury” mogę być inna . Nie tylko ubieram inne kobiety, ale sama ciągle zmieniam stroje, fryzury. Jest w tym taka dziewczęca przyjemność.

Chętnych do udziału w nowych wydawnictwach jest już ogromna liczba. Otrzymałem setki komentarzy. A wczoraj byłem u dentysty, a potem w radiu rozbrzmiała reklama mojego programu. A lekarz mówi: „Och, Evelinochka, siedzę tutaj w kapeluszu, moje włosy są drewniane, więc chcę przyjść na twój program”. Odpowiedziałem jej: „Przyjdź na kolejny casting, ale pamiętaj, że samo niezadowolenie ze swojego wyglądu nie wystarczy, bohaterka musi mieć historię, na przykładzie której opowiemy widzom o jakimś problemie”. Jakie mogą być problemy? Różnorodność. Oto dziewczyna, która cierpi na brak kobiecości, nosi męskie ubrania i nie może ułożyć sobie życia osobistego. Druga bohaterka ma odwrotną sytuację – jest kierownikiem produkcji, musi być surowa, rzeczowa, ale sama jest słodka i miękka jak lalka Barbie i nie może rozstać się z tym wizerunkiem, zacząć nosić garnitur, żeby była bardziej zajęta na serio. Takie kobiety uczymy być szczęśliwymi.

To jest różnica. Nie tylko ubieramy człowieka, ale zapewniamy mu pomoc psychologiczną. Najpierw rozmawiam z bohaterką tete-a-tete. Gdy rozmawiamy, za szybą obserwuje nas jury, którego nie widzimy. Jury bywa bardzo surowe. Moim i ich zadaniem jest dostrzeżenie problemu, który tkwi nie w kolorze włosów i kształcie nosa, ale w głowie bohaterki. Po naszej rozmowie dziewczyna idzie do psychologa, potem znowu do mnie. A jeśli widzę, że przyszła do mnie kobieta, która już się zmieniła, oddaję ją w ręce naszego stylisty Aleksandra Szewczuka. Bohaterka trafia do jury jako inna osoba – z nowym wizerunkiem i garderobą. Jeśli jury wyda werdykt, że dziewczyna się zmieniła, zabiera ze sobą wszystkie stroje i otrzymuje prezenty z programu. Bez zmian? Wtedy wszystko do nas wraca. Ale ja, jako gospodarz programu, mam prawo zakwestionować werdykt jury.

Niestety, wielu się poddaje, zaczyna, wierzy, że jeśli ten człowiek ich nie kocha i pogardliwie traktuje, to wszyscy inni będą się zachowywać tak samo. To takie proste, z powodu takich przekonań dziewczyny same sobie kładą kres. Musimy z tym walczyć! Mężczyźni są przecież jak tramwaje, jeden odjechał – następny zawsze przyjedzie. Nigdy nie należy rezygnować. Zawsze musisz być piękna, w „rynkowej” formie. Wiele kobiet chudnie na sezon kąpielowy, na wiosnę zaczyna angażować się w twarz i ciało, aby pokazać się na plaży. Uważam, że trzeba być piękną przez cały rok. I nie chodzi tylko o zwykłe dziewczyny. Na warsztacie aktorskim zdarzają się też takie przypadki, kiedy kobiety zaczynają zrzucać nadmiar i leczyć trądzik, gdy tylko przyszła praca, czyli był powód. O każdej porze roku musisz zrozumieć, że jutro możesz zostać wezwany i zaproszony do stawienia się w kostiumie kąpielowym lub wejdziesz w nową historię miłosną. O tym właśnie mówię w moim programie. Jeśli jesteś gotowy na nowy związek, nie każą ci czekać.

Evelina z synem Siemionem

Oczywiście, że tak. Czasami naprawdę brakuje mi sił i rozumiem, że teraz będzie mi lepiej spać. Ale jeśli wybierasz między sofą a treningiem, wolę sport i spacer z synem. W zasadzie nie rozumiem, co to jest – po prostu leżenie na kanapie czy siedzenie w restauracji. Kiedy jesteś na wakacjach, tak, możesz sobie pozwolić na czytanie czasopisma na leżaku. Ale nawet gdy wychodzę nad morze, wolę nie odpoczywać biernie, tylko pływać i chodzić.

Miłość własna to rzecz, którą kobieta powinna zawsze mieć w głowie, niezależnie od tego, czy jest żoną pięknego mężczyzny, czy samotną matką. Jeśli nie kochasz siebie, nikogo nie będzie w pobliżu. To udowodnił czas.

Jest wiele psychologicznych trików, zaczynając od tak prostego, kiedy kobieta staje przed lustrem i mówi sobie, że jest najpiękniejsza, znajduje w sobie całe dobro, właściwie ocenia swoje mocne i słabe strony. Te rzeczy działają, jeśli ludzie nie tylko widzą problem, ale także starają się go naprawić – od razu idą na basen, siłownię. Kiedy metody autoperswazji są bezsilne, czas na wizytę u psychologa. Nowa garderoba czy fryzura tu nie pomogą, jeśli problem tkwi w Twojej głowie.

Dodaj komentarz