Zależność i niezależność. Jak znaleźć równowagę?

Ci, którzy nie mogą zrobić kroku bez pomocy, nazywani są infantylni i lekko pogardzani. Ci, którzy kategorycznie nie akceptują współczucia i wsparcia, są uważani za nowicjuszy i dumnych. Obaj są nieszczęśliwi, ponieważ nie mogą dojść do porozumienia ze światem zewnętrznym. Psycholog Israel Charney wierzy, że wszystko zaczyna się w dzieciństwie, ale dorosła osoba jest w stanie rozwinąć w sobie brakujące cechy.

Nie było jeszcze na świecie mędrca, który potrafiłby jasno wyjaśnić, dlaczego niektórzy ludzie są od kogoś uzależnieni przez całe życie i potrzebują opieki, podczas gdy inni są zdecydowanie niezależni i nie lubią być nauczani, chronieni i udzielani rad.

Osoba decyduje, czy być zależnym, czy niezależnym. Z punktu widzenia poprawności politycznej jego zachowanie nie dotyczy dokładnie nikogo, o ile nie stanowi zagrożenia ani nie obraża czyichś interesów. Tymczasem zaburzona równowaga zależności i niezależności prowadzi do poważnych zniekształceń w relacjach ze światem zewnętrznym.

  • Jest surową matką wielu dzieci, która nie ma czasu na wszelkiego rodzaju czułości i seplenienie. Wydaje jej się, że dzieci staną się równie silne i niezależne jak ona, ale niektóre z nich dorastają wściekły i agresywny.
  • Jest niezwykle słodki i nieśmiały, tak wzruszająco zaloty i sowicie wykwintne komplementy, ale w łóżku nie jest zdolny do niczego.
  • Ona nikogo nie potrzebuje. Wyszła za mąż i to był koszmar, a teraz wreszcie jest wolna, może zmieniać partnerów przynajmniej codziennie, ale nigdy nie wda się w poważny związek. Co więcej, nie jest niewolnicą!
  • Jest ukochanym posłusznym synem, doskonałym uczniem, zawsze uśmiechniętym i przyjaznym, dorośli są zachwyceni. Ale chłopiec staje się nastolatkiem, a potem mężczyzną i okazuje się być nieszczęśliwym frajerem. Jak to się stało? Dzieje się tak dlatego, że nie potrafi się bronić w nieuniknionych konfliktach, nie umie przyznać się do błędów i poradzić sobie ze wstydem, boi się wszelkich trudności.

Obie skrajności są często spotykane w praktyce zaburzeń psychicznych. Pomoc jest potrzebna nie tylko osobom pasywnym i niesamodzielnym, które łatwo ulegają wpływom i manipulacji. U silnych i twardych ludzi, którzy idą w życiu do przodu i deklarują, że nie potrzebują niczyjej opieki i miłości, nie rzadziej diagnozuje się zaburzenia osobowości.

Psychoterapeuci, którzy są głęboko przekonani, że należy koncentrować się tylko na uczuciach pacjentów i stopniowo prowadzić ich do zrozumienia i akceptacji siebie, nie dotykają głębokich uczuć. Krótko mówiąc, istotą tej koncepcji jest to, że ludzie są tacy, jacy są, a misją psychoterapeuty jest współczucie, wspieranie, zachęcanie, ale nie próba zmiany głównego typu osobowości.

Ale są eksperci, którzy myślą inaczej. Wszyscy musimy być zależni, aby być kochanymi i wspieranymi, ale jednocześnie pozostawać niezależni, aby odważnie stawić czoła niepowodzeniom. Problem zależności i niezależności pozostaje aktualny przez całe życie, począwszy od dzieciństwa. Dzieci tak rozpieszczone rodzicielską opieką, że nawet w świadomym wieku nie wiedzą, jak samemu zasnąć we własnym łóżku czy skorzystać z toalety, z reguły dorastają bezradne i nie mogąc się oprzeć ciosom losu.

Świetnie, jeśli zdrowe uzależnienie harmonijnie łączy się z niezależnością.

Z drugiej strony dorośli, którzy odmawiają przyjęcia pomocy, nawet gdy są chorzy lub mają kłopoty, skazują się na gorzką samotność, emocjonalną i fizyczną. Widziałem ciężko chorych pacjentów wypędzanych przez personel medyczny, ponieważ nie było ich stać na to, by ktoś się nimi opiekował.

Świetnie, jeśli zdrowe uzależnienie harmonijnie łączy się z niezależnością. Miłosna gra, w której oboje gotowi są uchwycić swoje pragnienia, na przemian stając się władczą, potem uległą, dając i otrzymując uczucia, balansując między stroną zależnym i niezależnym, przynosi nieporównywalnie więcej przyjemności.

Jednocześnie konwencjonalna wiedza, że ​​największym szczęściem mężczyzny lub kobiety jest niezawodny partner, który jest gotowy na seks już od pierwszej rozmowy, jest mocno przesadzona. To droga do znudzenia i wyobcowania, nie mówiąc już o tym, że ten, kto zostaje zmuszony do statusu „zrezygnowanego performera”, wpada w błędne koło palącego wstydu i czuje się niewolnikiem.

Kiedy pytają mnie, co zrobić, gdy dzieci dorosną zbyt bez kręgosłupa lub uparte, odpowiadam, że wszystko jest w rękach rodziców. Zauważywszy, że w zachowaniu dziecka przeważają pewne oznaki, należy dokładnie zastanowić się, jak zaszczepić mu brakujące cechy.

Kiedy przychodzą małżeństwa, staram się też przekazać, że mogą na siebie wpływać. Jeśli jeden z nich ma słabą wolę i jest niezdecydowany, drugi pomaga mu uwierzyć w siebie i stać się silniejszym. I odwrotnie, bardziej miękki partner jest w stanie powstrzymać ambicje drugiego i, jeśli to konieczne, wykazać się stanowczością charakteru.

Szczególnym tematem są relacje w pracy. Tak wielu ludzi jest absolutnie nieszczęśliwych z powodu tego, że każdego dnia regularnie robią to samo, przeklinając liderów i system, w którym pracują. Tak, zarabianie na życie nie jest łatwe i nie każdy może robić to, co lubi. Ale dla tych, którzy mają swobodę wyboru zawodu, pytam: ile można poświęcić, aby utrzymać pracę?

To samo dotyczy relacji z różnymi organizacjami i służbami rządowymi. Powiedzmy, że potrzebujesz pomocy medycznej i cudem udaje ci się dotrzeć do słynnego luminarza, ale okazuje się, że jest arogancki, niegrzeczny i komunikuje się w obraźliwy sposób. Czy wytrwasz, bo chcesz zasięgnąć porady eksperta, czy dasz godną odmowę?

Albo powiedzmy, że dział podatkowy żąda zapłaty niewyobrażalnej kwoty i grozi pozwem i innymi sankcjami? Czy będziesz walczył z niesprawiedliwością, czy też natychmiast ustąpisz i ulegniesz nierozsądnym żądaniom, aby uniknąć dalszych problemów?

Kiedyś sławnego naukowca, którego państwowe ubezpieczenie zdrowotne pokrywało koszty psychoterapii, musiałem leczyć u psychologa klinicznego, pod warunkiem, że zalecił to psychiatra lub neurochirurg. Ten pacjent został skierowany do mnie „tylko” przez neurologa, a firma ubezpieczeniowa odmówiła zapłaty.

Zdrowy rozsądek powiedział nam obojgu, że szczypta dziury w sędzie jest niesprawiedliwa. Doradziłem pacjentowi (nawiasem mówiąc, wyjątkowo biernej osobie), aby stanął w obronie swoich praw i obiecałem walczyć z nim: robić wszystko, co możliwe, korzystać z profesjonalnego autorytetu, wszędzie dzwonić i pisać, wnosić ubezpieczeniową komisję arbitrażową, cokolwiek. Ponadto zapewniłem, że nie będę żądał od niego odszkodowania za swój czas — sam byłem oburzony zachowaniem ubezpieczycieli. I tylko jeśli wygra, będę zadowolony, jeśli uzna, że ​​trzeba mi zapłacić za wszystkie godziny spędzone na jego wsparciu.

Walczył jak lew i stawał się coraz bardziej pewny siebie w trakcie postępowania, ku naszej wzajemnej satysfakcji. Wygrał i otrzymał wypłatę z ubezpieczenia, a ja dostałem nagrodę, na którą zasłużyłem. Co najprzyjemniejsze, nie było to tylko jego zwycięstwo. Po tym incydencie zmieniła się polisa ubezpieczeniowa dla wszystkich pracowników rządu USA: usługi neurologów zostały uwzględnione w polisach medycznych.

Cóż za piękny cel: być czułym i twardym, kochać i być kochanym, przyjmować pomoc i godnie uznać swoje uzależnienie, a jednocześnie pozostać niezależnym i pomagać innym.


O autorze: Israel Charney, amerykańsko-izraelski psycholog i socjolog, założyciel i prezes Israel Association of Family Therapists, współzałożyciel i wiceprezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Ludobójstwa, autor książki Existential-Dialectical Family Therapy: How to Unravel Tajny Kodeks Małżeństwa.

Dodaj komentarz