Psychologia

W naszych czasach, kiedy każdy chce szybko zdobyć obiecane 15 minut sławy i uderzyć w świat, bloger Mark Manson napisał hymn do przeciętności. Dlaczego trudno go nie wspierać?

Ciekawa cecha: nie możemy obejść się bez wizerunków superbohaterów. Starożytni Grecy i Rzymianie mieli mity o śmiertelnikach zdolnych do stawiania czoła bogom i dokonywania wyczynów. W średniowiecznej Europie krążyły opowieści o rycerzach bez strachu i wyrzutów, zabijających smoki i ratujących księżniczki. Każda kultura ma wybór takich historii.

Dziś inspirujemy się komiksowymi superbohaterami. Weź Supermana. To bóg w ludzkiej postaci w niebieskich rajstopach i czerwonych szortach, noszonych na wierzchu. Jest niezwyciężony i nieśmiertelny. Psychicznie jest równie doskonały jak fizycznie. W jego świecie dobro i zło są tak różne, jak biel i czerń, a Superman nigdy się nie myli.

Zaryzykowałbym stwierdzenie, że potrzebujemy tych bohaterów do walki z poczuciem bezradności. Na planecie jest 7,2 miliarda ludzi, a tylko około 1000 z nich ma globalny wpływ w dowolnym momencie. Oznacza to, że biografie pozostałych 7 osób najprawdopodobniej nic nie znaczą dla historii, a to nie jest łatwe do zaakceptowania.

Dlatego chcę zwrócić uwagę na przeciętność. Nie jako cel: wszyscy powinniśmy dążyć do tego, co najlepsze, ale raczej jako umiejętność pogodzenia się z faktem, że pozostaniemy zwykłymi ludźmi, bez względu na to, jak bardzo się staramy. Życie to kompromis. Ktoś jest nagradzany inteligencją akademicką. Niektórzy są silni fizycznie, inni kreatywni. Ktoś jest seksowny. Oczywiście sukces zależy od wysiłku, ale rodzimy się z różnymi potencjałami i zdolnościami.

Aby naprawdę się w czymś wyróżnić, musisz poświęcić temu cały swój czas i energię, a te są ograniczone.

Każdy ma swoje mocne i słabe strony. Ale większość pokazuje średnie wyniki w większości obszarów. Nawet jeśli masz w czymś talent — matematykę, skakankę lub podziemny handel bronią — w przeciwnym razie najprawdopodobniej jesteś przeciętny lub poniżej średniej.

Aby w czymś odnieść sukces, musisz poświęcić temu cały swój czas i całą energię, a są one ograniczone. Dlatego tylko nieliczne są wyjątkowe w wybranej przez siebie dziedzinie działalności, nie mówiąc już o kilku obszarach jednocześnie.

Żadna osoba na Ziemi nie może odnieść sukcesu we wszystkich dziedzinach życia, statystycznie jest to niemożliwe. Nadludzie nie istnieją. Biznesmeni odnoszący sukcesy często nie mają życia osobistego, mistrzowie świata nie piszą prac naukowych. Większość gwiazd show-biznesu nie ma przestrzeni osobistej i jest podatna na uzależnienia. Większość z nas to zupełnie zwykli ludzie. Wiemy o tym, ale rzadko o tym myślimy i nie rozmawiamy.

Większość nigdy nie zrobi nic wyjątkowego. I to jest w porządku! Wielu boi się zaakceptować własną przeciętność, ponieważ wierzą, że w ten sposób nigdy niczego nie osiągną, a ich życie straci sens.

Jeśli starasz się być najpopularniejszym, będzie cię prześladować samotność.

Myślę, że to niebezpieczny sposób myślenia. Jeśli wydaje ci się, że warto żyć tylko w jasnym i wspaniałym życiu, jesteś na śliskiej ścieżce. Z tego punktu widzenia każdy napotkany przechodzień jest niczym.

Jednak większość ludzi myśli inaczej. Martwią się: „Jeśli przestanę wierzyć, że nie jestem taki jak wszyscy inni, nie będę w stanie niczego osiągnąć. Nie będę zmotywowany do pracy nad sobą. Lepiej pomyśleć, że jestem jednym z nielicznych, którzy zmienią świat.»

Jeśli chcesz być mądrzejszy i odnoszący większe sukcesy niż inni, będziesz ciągle czuł się jak porażka. A jeśli starasz się być najpopularniejszym, będzie cię prześladować samotność. Jeśli marzysz o nieograniczonej mocy, będziesz nękany poczuciem słabości.

Stwierdzenie „Każdy jest w jakiś sposób genialny” schlebia naszej próżności. To fast food dla umysłu — smaczne, ale niezdrowe, puste kalorie, które sprawiają, że czujesz się emocjonalnie wzdęty.

Droga do zdrowia emocjonalnego, a także fizycznego zaczyna się od zdrowej diety. Lekka sałatka „Jestem zwykłym mieszkańcem planety” i mały brokuł dla pary „Moje życie jest takie samo jak wszystkich innych”. Tak, bez smaku. Chcę to od razu wypluć.

Ale jeśli możesz to strawić, ciało stanie się bardziej stonowane i szczupłe. Stres, niepokój, zamiłowanie do perfekcjonizmu znikną i będziesz mógł robić to, co kochasz, bez samokrytyki i zawyżonych oczekiwań.

Będziesz cieszyć się prostymi rzeczami, nauczysz się mierzyć życie w innej skali: spotkanie z przyjacielem, czytanie ulubionej książki, spacery po parku, dobry żart…

Co za nuda, prawda? W końcu każdy z nas to ma. Ale może to dobrze. W końcu to jest ważne.

Dodaj komentarz