Co sprawia, że ​​jesteś gruba

Zatrzymaj zbędne kilogramy!

Do około 25 roku życia nadwaga z reguły nie występuje tak często, ponieważ organizm rośnie. Wraz z wiekiem pogarsza się zmniejszona wrażliwość na insulinę, a metabolizm spowalnia jeszcze bardziej. Organizm ogranicza zużycie kalorii do ogrzewania ciała i życia. A te kalorie, które niedawno wydano na „utrzymanie energii”, są niepostrzeżenie zbędne. Nadal jemy tyle, ile kiedyś, chociaż teraz potrzebujemy mniej energii.

Ciąża staje się odrębnym czynnikiem w pojawieniu się nadwagi: w tym okresie w organizmie wzrasta wpływ żeńskiego hormonu estrogenu, który z kolei aktywuje proces tworzenia się tłuszczu. Co jest bardzo, bardzo poprawne z punktu widzenia natury: w końcu kobieta musi nie tylko przeżyć, ale także urodzić dziecko.

Im dłużej osoba żyje z nadwagą, tym trudniej jest mu poradzić sobie z tym problemem. Tym trudniej jest „rozhuśtać” komórkę tłuszczową, aby oddała nagromadzony. Im większa waga, tym trudniej o każdy zgubiony kilogram.

Wraz z wiekiem konieczne jest jeszcze większe zmniejszenie zawartości kalorii w codziennym odżywianiu. Pomimo tego, że pozwalanie sobie na ćwiczenia staje się coraz bardziej problematyczne: dotknięte otyłością naczynia, serce i stawy nie wytrzymują dużego wysiłku fizycznego.

A o wiele łatwiej jest utrzymać stan normy, niż co trzy, cztery lata pogrążać organizm w silnym stresie, zrzucając 20 kilogramów na kwartał z pomocą „cudownych szpitali”.

 

Istnieje również czynnik genetyczny. Jeśli któreś z rodziców ma nadwagę, prawdopodobieństwo, że dziecko stanie przed tym samym problemem w tym samym wieku, wynosi 40%. Jeśli oboje rodzice są otyli, szanse wzrastają do 80%. Poza tym istnieje duże prawdopodobieństwo, że jego postać zacznie się rozmywać we wcześniejszym wieku niż ich. Na przykład, jeśli zarówno tata, jak i mama są otyli przed trzydziestym rokiem życia, najprawdopodobniej ich dzieci zaczną żyć z nadwagą jeszcze przed osiągnięciem dojrzałości.

Dlatego w przypadku dysfunkcyjnej dziedziczności twój związek z jedzeniem musi być budowany szczególnie ostrożnie i ostrożnie. Na początek - przynajmniej kieruj się następującymi podstawowymi zasadami.

Mądrość ludowa tkwiąca w naszych zębach „Trzeba trochę głodować ze stołu wstać” jest absolutnie uzasadniona z punktu widzenia fizjologii - podobnie jak wezwanie, które znamy od czasów radzieckich, aby nie jeść w biegu i nie żuć jedzenie dokładnie.

W podwzgórzu (części mózgu) znajdują się dwa ośrodki regulujące apetyt: ośrodek sytości i ośrodek głodu. Centrum nasycenia nie reaguje natychmiast na przyjmowanie pokarmu - przynajmniej nie natychmiast. Jeśli ktoś je bardzo szybko, w biegu, bez naprawdę przeżuwania, jeśli w tym stylu spożywa pokarm wysokokaloryczny o małej objętości (np. Batonik czekoladowy), a nawet suchy…. Wówczas ośrodek nasycenia w podwzgórzu nie otrzymuje złożonych sygnałów z jamy ustnej, żołądka, jelit, że pokarm dostał się do organizmu i otrzymał wystarczającą ilość. Tak więc, dopóki mózg „nie osiągnie” stanu pełnego ciała, osoba udaje się już zjeść półtora do dwóch razy więcej, niż było to naprawdę konieczne. Z tego samego powodu należy wstać od stołu nie do końca wypełnionego: ponieważ informacja o obiedzie potrzebuje trochę czasu, zanim dotrze do mózgu.

Nauka potwierdza również słuszność przysłowia „Zjedz śniadanie sam, podziel się obiadem z przyjacielem, daj kolację wrogowi”. Wieczorem wydzielanie insuliny jest silniejsze, dzięki czemu pokarm jest lepiej wchłaniany. A kiedy już dobrze się wchłonie, oznacza to, że osadza się na bokach częściej niż rano.

Nic nie jem, ale z jakiegoś powodu nie tracę wagi

Wiele osób uważa, że ​​„prawie nic nie jedzą”. To złudzenie. Raz w ciągu dwóch do trzech tygodni skrupulatnie odliczając każdy kawałek zjedzony dziennie (biorąc pod uwagę każdą grzankę, od niechcenia wrzuconą do ust, każdy orzech lub nasionko, każdą łyżkę cukru w ​​herbacie) – a całkowite średnie dzienne spożycie kalorii z łatwością się zmieni. być w okolicach 2500-3000 kalorii.

Tymczasem przeciętna kobieta o wzroście 170 cm i małej aktywności fizycznej potrzebuje maksymalnie 1600 kalorii dziennie, czyli półtora do dwóch razy mniej.

Wielu jest przekonanych, że przejadanie się to duże porcje. Częściej jednak nadmiar tkanki tłuszczowej daje naszym zdaniem dość „niewinne” rzeczy: „małe gryzaki”, przekąski, słodkie napoje gazowane, twarogi glazurowane, nawyk dodawania cukru do herbaty i dolewania mleka do kawy. Ale nikt nie wyzdrowiał z dodatkowego talerza zupy jarzynowej z kurczakiem.

Jednak zdarzają się przypadki, gdy dana osoba może naprawdę mało jeść i jednocześnie przybrać na wadze. Dlatego przed podjęciem poważnych kroków w celu pozbycia się nadwagi konieczne jest zbadanie przez endokrynologa, aby poznać jego naturę. Otyłość może być różna: pokarmowo-konstytucyjna, objawowa z powodu jakichkolwiek schorzeń, neuroendokrynna, może być oparta na tzw. Zespole metabolicznym… W zależności od tego podejście do leczenia będzie inne. Nie bez powodu otyłość ma swój własny kod w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób. To nie jest „stan umysłu”, jak niektórzy uważają. To naprawdę choroba.


.

 

Czytaj TRównież:

Dodaj komentarz