Szalejący konsumpcjonizm: dlaczego warto przestać kupować wszystko

Obliczono, że gdyby wszyscy ludzie na ziemi spożywali tyle samo, co przeciętny obywatel USA, to do utrzymania nas potrzebne byłyby cztery takie planety. Sytuacja pogarsza się nawet w bogatszych krajach, gdzie szacuje się, że Ziemię powinno wspierać 5,4 tych samych planet, gdybyśmy wszyscy żyli według tego samego standardu co Zjednoczone Emiraty Arabskie. Przygnębiający i jednocześnie motywujący do działania jest fakt, że wciąż mamy jedną planetę.

Czym właściwie jest konsumpcjonizm? To rodzaj zgubnej zależności, przerost potrzeb materialnych. Społeczeństwo ma coraz większą szansę na osiągnięcie wyższości poprzez konsumpcję. Konsumpcja staje się nie tylko częścią, ale celem i sensem życia. We współczesnym świecie ostentacyjna konsumpcja osiągnęła niespotykany dotąd poziom. Zajrzyj na Instagram: prawie każdy post, który oferuje Ci zakup tego swetra, suchej szczotki do masażu, akcesoriów i tak dalej i tak dalej. Mówią ci, że tego potrzebujesz, ale czy jesteś pewien, że naprawdę tego potrzebujesz? 

Jak więc współczesny konsumpcjonizm wpływa na jakość życia na naszej planecie?

Wpływ konsumpcjonizmu na społeczeństwo: globalna nierówność

Ogromny wzrost zużycia zasobów w krajach bogatszych już doprowadził do powstania ogromnej przepaści między ludźmi bogatymi i biednymi. Jak mówi powiedzenie: „bogaci się bogacą, a biedni biedą”. W 2005 r. 59% światowych zasobów zostało skonsumowanych przez najbogatsze 10% populacji. A najbiedniejsze 10% zużywało tylko 0,5% światowych zasobów.

Na tej podstawie możemy przyjrzeć się trendom w wydatkach i zrozumieć, jak można lepiej wykorzystać te pieniądze i zasoby. Szacuje się, że tylko 6 miliardów dolarów może zapewnić podstawową edukację ludziom na całym świecie. Kolejne 22 miliardy dolarów zapewnią każdej osobie na świecie dostęp do czystej wody, podstawowej opieki zdrowotnej i odpowiedniego odżywiania.

Teraz, jeśli przyjrzymy się niektórym obszarom wydatków, widzimy, że nasze społeczeństwo jest w poważnych tarapatach. Co roku Europejczycy wydają na lody 11 miliardów dolarów. Tak, wyobraź sobie lody! To prawie wystarczy, aby dwukrotnie wychować każde dziecko na planecie.

W samej Europie na papierosy wydaje się około 50 miliardów dolarów, a na całym świecie około 400 miliardów dolarów wydaje się na narkotyki. Gdybyśmy mogli obniżyć poziom konsumpcji nawet do ułamka tego, jaki jest obecnie, moglibyśmy radykalnie zmienić życie biednych i potrzebujących na całym świecie.

Wpływ konsumpcjonizmu na ludzi: otyłość i brak rozwoju duchowego

Badania pokazują silny związek między rozwojem współczesnej kultury konsumpcyjnej a alarmującym wskaźnikiem otyłości, który obserwujemy na całym świecie. Nie jest to jednak zaskakujące, skoro konsumpcjonizm oznacza właśnie to – używać jak najwięcej, a nie tyle, ile potrzebujemy. Powoduje to efekt domina w społeczeństwie. Nadpodaż prowadzi do otyłości, co z kolei prowadzi do dalszych problemów kulturowych i społecznych.

Usługi medyczne rosną coraz bardziej wraz ze wzrostem wskaźników otyłości na świecie. Na przykład w Stanach Zjednoczonych koszty leczenia na mieszkańca są o około 2500 $ wyższe dla osób otyłych niż dla osób o zdrowej wadze. 

Poza wagą i problemami zdrowotnymi osoba, która ma dość towarów, takich jak jedzenie, napoje, rzeczy, przestaje naprawdę rozwijać się duchowo. Dosłownie stoi w miejscu, spowalniając nie tylko swój rozwój, ale rozwój całego społeczeństwa.

Wpływ konsumpcji na środowisko: zanieczyszczenie i wyczerpywanie się zasobów

Poza oczywistymi problemami społecznymi i gospodarczymi konsumpcjonizm niszczy nasze środowisko. Wraz ze wzrostem popytu na towary wzrasta potrzeba ich produkcji. Skutkuje to zwiększoną emisją zanieczyszczeń, zwiększonym użytkowaniem gruntów i wylesianiem oraz przyspieszoną zmianą klimatu.

Odczuwamy niszczący wpływ na nasze zaopatrzenie w wodę, ponieważ coraz więcej zasobów wody wyczerpuje się lub jest wykorzystywanych do intensywnych procedur rolniczych. 

Utylizacja odpadów staje się problemem na całym świecie, a nasze oceany powoli, ale pewnie stają się gigantyczną kopalnią utylizacji odpadów. I przez chwilę głębiny oceanów zostały zbadane tylko przez 2-5%, a naukowcy żartują, że to nawet mniej niż druga strona księżyca. Szacuje się, że ponad połowa produkowanego plastiku to plastik jednorazowego użytku, co oznacza, że ​​po zużyciu trafia na wysypisko lub do środowiska. A plastik, jak wiemy, rozkłada się ponad 100 lat. Według naukowców do 12 milionów ton plastiku co roku trafia do oceanu, tworząc gigantyczne pływające wysypiska śmieci na całym świecie.

Co możemy zrobić?

Oczywiście każdy z nas musi ograniczyć konsumpcję i zmienić dotychczasowy styl życia, w przeciwnym razie planeta, jaką znamy, przestanie istnieć. Obecnie zużywamy zasoby w ogromnym tempie, co powoduje masowe niszczenie środowiska i problemy społeczne na całym świecie.

Niedawno Organizacja Narodów Zjednoczonych opublikowała raport mówiący, że ludzkość ma tylko 12 lat na walkę ze zmianami klimatycznymi, które są spowodowane zanieczyszczeniem przez człowieka.

Możesz pomyśleć, że jedna osoba nie może uratować całej planety. Jeśli jednak każda osoba myśli w ten sposób, nie tylko nie ruszymy z ziemi, ale pogorszymy sytuację. Jedna osoba może zmienić świat, stając się przykładem dla tysięcy ludzi.

Dokonaj zmian w swoim życiu już dziś, zmniejszając swoje materialne posiadłości. Zasoby medialne pozwalają zagłębić się w informacje o recyklingu odpadów, które są już wykorzystywane nawet przy produkcji modnej i nowoczesnej odzieży. Podnieś świadomość tego problemu wśród swoich przyjaciół i znajomych, aby więcej osób podjęło działania. 

Dodaj komentarz