Smalec

Wprowadzenie

Smalec to najsłynniejszy ukraiński produkt na świecie. W Rosji też go bardzo kochają. Ale historycy żywienia uważają, że nie był zbyt popularny wśród Rosjan: powyżej linii geograficznej przechodzącej przez Smoleńsk, Tułę, Penzę i Samarę praktycznie go nie jedli.

Dopiero w okresie sowieckim, kiedy istniała mieszanka ludów, Lard wraz z osadnikami rozprzestrzenił się po całym kraju i zakochał się w sobie wszystkich ludzi.

Historia

Najstarsza udokumentowana tradycja wytwarzania smalcu istnieje od czasów starożytnego Rzymu w północnych Włoszech. Jak za dawnych lat, bez zmiany receptury, nadal produkują dwa rodzaje smalcu - „Lardo di Colonata” i „Lard d'Arna”.

Ale tak naprawdę smalec był kochany w wielu krajach. Słowianie bałkańscy nazywali go „slanina”, Polacy – „slon”, Niemcy – „speck”, w USA – „fatback” (tłuszcz z grzbietu). Ponadto popularny był smalec jako smalec topiony, który ma konsystencję masła.

Smalec

Zmieszany ze skwarkami i posmarowany czarnym chlebem, tak jak na Zakarpaciu i Niemczech, jest po prostu pyszny. Od wieków ludzkość uważała smalec za smaczny i zdrowy produkt. Oraz w naukowej medycynie w latach trzydziestych XX wieku. w USA nazywany był jednym z najzdrowszych tłuszczów. Dziś w Stanach Zjednoczonych smalec został w ogóle wymazany z życia, praktycznie go nie ma. Reszta świata uważa, że ​​jest to jedna z najbardziej szkodliwych potraw.

Skazano go na początku lat sześćdziesiątych, kiedy Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę cholesterolowi: za jego główne źródło uznano tłuszcze zwierzęce, a przede wszystkim smalec. W 1960 roku, kiedy smalec zniknął i margaryny z tłuszczami trans prawie całkowicie go zastąpiły, nagle stało się jasne, że nie ma nic bardziej niebezpiecznego niż te tłuszcze trans. Stymulowały rozwój miażdżycy, zawałów i udarów serca oraz niektórych rodzajów raka.

Prawda o cholesterolu

W 100 gramach smalcu znajduje się jedna trzecia dziennej wartości tej substancji. Ale po pierwsze nie jest tak niebezpieczny jak nasz własny cholesterol syntetyzowany w wątrobie. Po drugie, w Smalec jest dużo choliny, która osłabia szkodliwe działanie cholesterolu i chroni naczynia krwionośne. Smalec nie jest więc tak szkodliwy, jak był nam prezentowany przez długi czas. W umiarkowanych dawkach (optymalnie 30-40 g dziennie) jest całkiem przydatny.

Jest jeszcze jeden mocny argument przemawiający za smalcem – doskonale nadaje się do gotowania. A zwłaszcza do smażenia, gdzie jest tradycyjnie używany. Dziś potrawy smażone są najczęściej na olejach roślinnych, zwłaszcza słonecznikowym. Tak więc nasz ulubiony olej słonecznikowy, razem z olejem kukurydzianym, jest najgorszy. Zostało to udowodnione w eksperymencie przeprowadzonym przez profesora Martina Grutvelda z Uniwersytetu Leicester De Montfort w Wielkiej Brytanii.

Tak zwane dobroczynne wielonienasycone kwasy tłuszczowe olejów roślinnych podczas smażenia zamieniają się w bardzo szkodliwe nadtlenki i aldehydy. Przyczyniają się do rozwoju raka, miażdżycy, chorób stawów, itp. Najlepiej smażyć na olejach, gdzie tak pożytecznych kwasów tłuszczowych jest niewiele - to oliwka z masłem, tłuszcz gęsi i smalec. W wysokich temperaturach są bardziej stabilne, w wyniku czego nie powstają toksyczne aldehydy i nadtlenki. Profesor Grutveld zdecydowanie zaleca smażenie na tych tłuszczach.

Kiedy jest najlepszy czas na smalec?

Smalec

Czy wiesz, kiedy jest najlepszy smalec? Rano na śniadanie. Nasza pracująca wątroba w nocy destyluje litry krwi, oczyszczając ją z toksyn i wysyła wszystkie te „odpady” do żółci. A smalec pomaga „wydalić” tę żółć rano do jelit. Żółć z kolei jest najlepszym stymulatorem motoryki jelit, co oznacza, że ​​pomaga usunąć z organizmu wszystko, co niepotrzebne.

A więc – zjadłam pyszne śniadanie i przyniosłam korzyści organizmowi. Jedno nieszczęście – nie jesz rano czosnku, mało prawdopodobne jest, aby osoby wokół ciebie były zadowolone z zapachu czosnku.

Dlaczego smalec lepiej jeść z czosnkiem? Uważa się, że spożywanie smalcu z czosnkiem daje selen, który jest nam niezwykle potrzebny, a jednocześnie w dobrze przyswajalnej formie. A czosnek - ten sam magazyn selenu, jest doskonałym partnerem dla smalcu.

Rosyjska Akademia Nauk Medycznych twierdzi, że około 80% Rosjan ma niedobór tego niezwykle potrzebnego pierwiastka śladowego, nie na próżno nazywanego „minerałem długowieczności”. Nawiasem mówiąc, od wielu lat w Internecie krąży opowieść, że dieta „starszyzny kremlowskiej” - najstarszego Biura Politycznego początku lat 80. zawsze zawierała 30 g tego najbardziej przydatnego produktu dziennie.

Te 30 gramów to optymalna dawka dla zdrowego dorosłego.

Zalety smalcu

Smalec

Po co jeszcze smalec? W witaminach rozpuszczalnych w tłuszczach A, E i D, w kwasie arachidonowym, który jest częścią błon komórkowych, w enzymach mięśnia sercowego. Ten niezbędny kwas tłuszczowy „włącza” odpowiedź immunologiczną naszego organizmu na wirusy i bakterie oraz bierze udział w metabolizmie cholesterolu.

Tak, znajduje się go również w innych produktach, ale np. w maśle jest dziesięciokrotnie mniej niż w smalcu. I w przeciwieństwie do świeżego mleka, gdzie poziom kwasu arachidonowego dość szybko spada, w tłuszczu pozostaje praktycznie niezmieniony.

Smalec i cholesterol

Czy nadal boisz się cholesterolu i uważasz Larda za jednego z prowokatorów miażdżycy? Na próżno. Na talerzu nie ma „złego” ani „dobrego” cholesterolu, staje się nim w naszym organizmie. Być może następnym razem na pewno porozmawiamy o cholesterolu w żywności.

A tak przy okazji, smalec zawiera tylko 85-90 mg cholesterolu na 100 g, w przeciwieństwie do ciasta ze śmietaną czy ciasta parzonego, gdzie jest jego 150-180 mg, i znacznie mniej niż w super zdrowych jajach przepiórczych, gdzie wynosi 600 mg. I możesz zneutralizować szkodliwość cholesterolu, jedząc smalec z sałatką ze świeżych warzyw, doprawiony sokiem z cytryny lub octem jabłkowym.

Obawiasz się, że smalec jest produktem „ciężkim” i słabo wchłania się w naszym organizmie? Na próżno. Temperatura topnienia np. tłuszczu jagnięcego wynosi 43-55 stopni, tłuszczu wołowego 42-49, a smalcu 29-35. A wszystkie tłuszcze, których temperatura topnienia jest poniżej 37 stopni, czyli zbliżona do temperatury ludzkiego ciała, są doskonale wchłaniane, ponieważ łatwiej je emulgować.

Smalec

Czy nadal wierzysz, że cellulit pochodzi z tłuszczu? Nie, tłuszcz oczywiście nie gromadzi się na bokach i pośladkach, chyba że zjesz go w funtach. Jest to jednak dość trudne, smalec to bardzo satysfakcjonujący produkt o wysokim współczynniku nasycenia. To prawda, że ​​niektórym udaje się to zjeść znacznie więcej niż norma.

Nawiasem mówiąc, można i trzeba smażyć na smalcu, ponieważ ma on „punkt dymienia” (temperaturę, w której tłuszcze są zwęglone) około 195 stopni, wyższy niż większość olejów roślinnych, czyli czas smażenia wynosi skrócone i więcej składników odżywczych pozostaje w naczyniu.

Inną niesamowitą właściwością tłuszczu jest to, że nie gromadzi on radionuklidów, a robaki w nim nie żyją.

Szkoda ze smalcu

Nadmierne spożycie tłuszczu jest bezpośrednią drogą do otyłości i rozwoju miażdżycy z powodu wysokiego poziomu cholesterolu. Zaleca się ostre ograniczenie jego stosowania (aż do całkowitego wykluczenia z diety) osobom, które mają problemy z naczyniami krwionośnymi, sercem i trawieniem.

Produktu nie należy przesmażyć, aby zapobiec tworzeniu się czynników rakotwórczych. Uważaj przy wyborze - zwierzęta powinny być hodowane w miejscach przyjaznych dla środowiska.

Smalec

Czy smalec wędzony jest szkodliwy? Na pewno! Tłumaczy to zawartość ogromnej ilości czynników rakotwórczych. To nie tylko naturalny sposób wędzenia, ale także stosowanie płynnego dymu.

Nie należy zapominać o wysokiej kaloryczności produktu: 797 kcal na 100 g. To średnia dzienna norma dorosłego człowieka, pobierana z tłuszczów i niezbędna do pełnego życia! Jeśli weźmiemy pod uwagę, że smalec nie różni się bogactwem składu, nie można go nazwać niezwykle użytecznym. Ponadto w nadmiernych dawkach jest bardzo szkodliwy, wywołując rozwój nie tylko otyłości, ale także wielu chorób.

Nie powinniśmy zapominać, że systematyczne przejadanie się smalcu, nawet dla całkowicie zdrowej osoby, obarczone jest poważnymi zaburzeniami. W przypadku ciężkich przewlekłych dolegliwości lepiej skonsultować się z lekarzem w sprawie stosowania produktu.

Dowiedziawszy się, czy smalec jest bardziej przydatny, czy nadal szkodliwy, nasuwa się odpowiedni wniosek: jeśli naprawdę chcesz tego tłustego produktu, nie odmawiaj sobie, ale pamiętaj o środku!

Walory smakowe

Ponieważ smalec jest tłuszczem zwierzęcym, własny smak takiego produktu jest praktycznie niezauważalny. Aby jednak cieszyć się już solonym lub wędzonym produktem, miłośnicy smalcu muszą uważać na wybór surowca. Najmniejszy błąd lub nieostrożność doprowadzi do nieodwracalnych konsekwencji.

  • Wysokiej jakości surowy tłuszcz jest koniecznie sprawdzany przez weterynarzy, o czym świadczy specjalny stempel.
  • Lepiej jest, jeśli do solenia używa się boczku wyciętego z grzbietu zwierzęcia lub boku tuszy.
  • Smalec z dzika może uderzyć zapachem mocznika i daleki od najlepszego smaku.
  • O jakości smalcu świadczy jego biały kolor z delikatną różową poświatą. Jeśli tłuszcz rzuca się na żółto lub wydaje się szarawy, lepiej go odłożyć na bok.
  • Lepiej jest zwracać uwagę na kawałki z cienką elastyczną skórką, którą można przekłuć nawet drewnianą wykałaczką.
  • Wysokiej jakości surowy boczek jest łatwy do krojenia.
  • Smalec prawie nie ma własnego zapachu, a jeśli już pachnie, to jest to świeże mięso i nic więcej.

Po wybraniu smalcu surowego można go solić, topić, gotować lub wędzić. I tutaj produkt będzie w stanie z wdzięcznością przyjąć aromaty i smaki wszystkich użytych przypraw i przypraw.

Aplikacje do gotowania

Smalec

Żaden inny produkt spożywczy nie może się równać z „miłością” smalcu do przypraw i przypraw. Ponadto w różnych krajach preferują odmienne aromaty.

Ukraińcy nie mogą przeżyć dnia bez smalcu z czosnkiem i czarnym pieprzem, a Węgrzy uwielbiają solony boczek, grubo posypany mieloną papryką. Ale to nie jest granica.

Smalec w narodowych cosinusach

Największymi smakoszami okazali się Włosi z północnej Toskanii. Miejscowi kamieniarze, którzy brali udział w wydobyciu słynnego marmuru kararyjskiego, kilka wieków temu zaczęli solić smalec, dodając do solanki rozmaryn, oregano i tymianek, gałkę muszkatołową i szałwię. Taki pachnący smalec, lardo, długo leżakował w marmurowych kadziach, po czym sam stał się jak drogocenny kamień z żyłkami mięsa.

Niemcy są zwolennikami obfitych potraw. Dlatego bekon, jak w Niemczech nazywają smalcem, przydaje się w gorących potrawach i gęstych mięsnych zupach, przekąskach i kiełbasach, do których dodaje się bekon dla uzyskania soczystości.

W Europie Zachodniej smalec nie jest zbyt popularny, więc podwójnie zaskakujące jest to, że na wyspie Anglii, gdy wspomina się o boczku, przytłaczająca większość mieszkańców wyznaje miłość do tego produktu. Ale to jest prawdziwy bekon z cienkimi warstwami delikatnego mięsa, które dały nawet nazwę kierunkowi hodowli świń.

Francuzi, jako prawdziwi oryginale i smakosze, wolą nie surowe, ale ghee. Jest nieodzownym składnikiem słynnych francuskich pasztetów z wątróbką, grzybami i pikantnymi ziołami. Ale smalec jest poszukiwany nie tylko w kuchni francuskiej.

Węgrzy bardzo go uwielbiają, dodając go do pachnącego papryki, gulaszu, a nawet narodowej zupy Halasle z rybą. Białorusini traktowali smalec poważniej niż inne narody. Na prośbę tego kraju babcia ziemniaczana z boczkiem została włączona do funduszu dziedzictwa kulinarnego Europy.

Czy można zjeść funta smalcu? Obejrzyj wideo:

1 Komentarzy

  1. Nimepata elimu juu ya mafuta ya wanyama. Ahaa kumbe ndio maana mafuta ya kondoo mapressure kibao, ni inabaki mwilini bila kuyeyushwa kwa sababu ina joto kubwa kuliko LA mwili halafu nimeprove ile pojęcie ya kutumia mafuta learn ya ngurwaonoo.

Dodaj komentarz