Jak zaprzyjaźnić się ze stresem i sprawić, by ci to pomogło

Termin „stres” został wprowadzony do nauki przez amerykańskiego psychofizjologa Waltera Cannona. W jego rozumieniu stres jest reakcją organizmu na sytuację, w której toczy się walka o przetrwanie. Zadaniem tej reakcji jest pomoc osobie w utrzymaniu równowagi ze środowiskiem zewnętrznym. W tej interpretacji stres jest reakcją pozytywną. Termin ten rozsławił na całym świecie kanadyjski patolog i endokrynolog Hans Selye. Początkowo opisał to pod nazwą „zespołu ogólnej adaptacji”, którego celem jest zaktywizowanie organizmu do konfrontacji z zagrożeniem życia i zdrowia. I w tym podejściu stres jest również pozytywną reakcją.

Obecnie w psychologii klasycznej wyróżnia się dwa rodzaje stresu: eustres i dystres. Eustres jest reakcją organizmu, w której wszystkie układy organizmu są aktywowane w celu przystosowania się i pokonania przeszkód i zagrożeń. Dystres to już stan, w którym zdolność adaptacji słabnie lub wręcz zanika pod presją przeciążenia. Wyczerpuje narządy organizmu, osłabia układ odpornościowy, w wyniku czego człowiek zachoruje. Tak więc tylko jeden typ to „zły” stres, który rozwija się tylko wtedy, gdy dana osoba nie była w stanie wykorzystać zasobów pozytywnego stresu do przezwyciężenia trudności.

Niestety, brak oświecenia ludzi odmalował pojęcie stresu wyłącznie w negatywnych barwach. Co więcej, wielu z tych, którzy opisali to w ten sposób, wychodziło z dobrej intencji ostrzeżenia przed niebezpieczeństwem dystresu, ale nie mówiło o eustresie. Na przykład w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono badanie, które trwało osiem lat, wzięło w nim udział trzydzieści tysięcy osób. Każdy uczestnik został zapytany: „Ile stresu musiałeś znosić w zeszłym roku?” Następnie zadali drugie pytanie: „Czy uważasz, że stres jest dla ciebie zły?”. Co roku sprawdzano śmiertelność wśród uczestników badania. Wyniki przedstawiały się następująco: wśród osób, które doświadczyły dużego stresu, śmiertelność wzrosła o 43%, ale tylko wśród tych, które uznały to za niebezpieczne dla zdrowia. A wśród osób, które doświadczyły dużego stresu i jednocześnie nie wierzyły w jego niebezpieczeństwo, śmiertelność nie wzrosła. Szacuje się, że 182 osoby zmarły, ponieważ myśleli, że zabija ich stres. Naukowcy doszli do wniosku, że wiara ludzi w śmiertelne niebezpieczeństwo stresu doprowadziła go do 15. najczęstszej przyczyny śmierci w Stanach Zjednoczonych.

Rzeczywiście, to, co dana osoba czuje podczas stresu, może go przestraszyć: tętno, zwiększa się częstość oddechów, zwiększa się ostrość wzroku, wzrasta słuch i węch. Lekarze twierdzą, że kołatanie serca i duszności, które wskazują na przemęczenie, są szkodliwe dla zdrowia, ale takie same reakcje fizjologiczne obserwuje się u ludzi, na przykład podczas orgazmu lub wielkiej radości, a mimo to nikt nie uważa orgazmu za zagrożenie. Ciało reaguje w ten sam sposób, gdy człowiek zachowuje się odważnie i odważnie. Niewiele osób wyjaśnia, dlaczego organizm zachowuje się w ten sposób podczas stresu. Po prostu przyklejają na nim etykietę z napisem: „Szkodliwy i niebezpieczny”.

Tak naprawdę przyspieszenie akcji serca i przyspieszenie oddychania podczas stresu jest niezbędne, aby dostarczyć organizmowi wystarczającą ilość tlenu, ponieważ jest to konieczne, aby przyspieszyć reakcje organizmu, np. szybciej biegać, mieć większą wytrzymałość – tak działa organizm próbuje uchronić Cię przed śmiertelnym zagrożeniem. W tym samym celu poprawia się również percepcja narządów zmysłów.

A jeśli człowiek traktuje stres jako zagrożenie, to przy szybkim biciu serca naczynia zwężają się – ten sam stan serca i naczyń obserwuje się przy bólu serca, zawale serca i śmiertelnym zagrożeniu życia. Jeśli traktujemy to jako reakcję pomagającą radzić sobie z trudnościami, to przy szybkim biciu serca naczynia pozostają w normalnym stanie. Ciało ufa umysłowi i to umysł dyktuje ciału, jak reagować na stres.

Stres wyzwala uwalnianie adrenaliny i oksytocyny. Adrenalina przyspiesza bicie serca. A działanie oksytocyny jest ciekawsze: sprawia, że ​​stajesz się bardziej towarzyski. Jest również nazywany hormonem przytulania, ponieważ jest uwalniany podczas przytulania. Oksytocyna zachęca do zacieśniania relacji, wczuwania się i wspierania bliskich. Zachęca nas do szukania wsparcia, dzielenia się doświadczeniami i pomagania innym. Ewolucja ustanowiła w nas funkcję martwienia się o krewnych. Ratujemy bliskich, aby przestać się stresować troską o ich los. Ponadto oksytocyna naprawia uszkodzone komórki serca. Ewolucja uczy człowieka, że ​​troska o innych pozwala przetrwać próby. Ponadto, dbając o innych, uczysz się dbać o siebie. Pokonując stresującą sytuację lub pomagając przejść przez nią bliskiej osobie, stajesz się wielokrotnie silniejszy, odważniejszy, a twoje serce zdrowe.

Kiedy walczysz ze stresem, jest on twoim wrogiem. Ale to, jak się z tym czujesz, determinuje 80% jego wpływu na twoje ciało. Wiedz, że myśli i działania mogą na to wpływać. Jeśli zmienisz swoje nastawienie na pozytywne, to Twój organizm inaczej zareaguje na stres. Przy odpowiednim nastawieniu stanie się twoim potężnym sprzymierzeńcem.

Dodaj komentarz