Jak skłonić dziecko do jedzenia brokułów?

„Jak sprawić, by nasze dziecko jadło brokuły?!” to pytanie, które musiało sobie zadać wielu wegańskich rodziców. Wyniki nietypowego badania przeprowadzonego w USA sugerują właściwą decyzję, która pomoże oszczędzić nerwy, siły – a co najważniejsze poprawić zdrowie dziecka przy pomocy dobrego odżywiania.

Według agencji Reuters, naukowcy z Nowego Jorku, kierowani przez psycholog z Arizona State University Elizabeth Capaldi-Philips, przeprowadzili niezwykły eksperyment. Miał tylko jeden cel – dowiedzieć się, w jaki sposób najlepiej i najprawdopodobniej nauczyć dzieci w wieku 3-5 lat jeść niesmaczną, ale zdrową żywność.

Naukowcy wybrali grupę fokusową 29 dzieci. Najpierw otrzymali listę 11 typowych warzyw i poproszono o zaznaczenie tych najbardziej niesmacznych – lub tych, których nawet nie chcieli spróbować. Niekwestionowanymi liderami tej „parady przebojów” okazały się brukselka i kalafior. Udało nam się więc dowiedzieć, które warzywa są najbardziej nielubiane u dzieci.

Potem przyszła najbardziej interesująca część: dowiedzieć się, jak bez gróźb i głodówek sprawić, by dzieci jadły „bez smaku” jedzenie – czego wiele z nich nigdy w ogóle nie próbowało! Patrząc w przyszłość, powiedzmy, że naukowcom się to udało – a nawet więcej: odkryli, jak sprawić, by jedna trzecia dzieci zakochała się w brukselce i kalafiorze! Rodzice dzieci w tym wieku zgodzą się, że przynajmniej taki „wyczyn” zasługuje na szacunek.

Naukowcy podzielili dzieci na grupy po 5-6 osób, z których każda musiała „wgryźć się” w zieloną kulkę pod okiem psychologa lub nauczyciela. Jak karmić dzieci to, czego nie lubią?! W końcu eksperymentatorzy domyślili się, że jeśli zaoferujemy dzieciom, wraz z nieznanym warzywem o złej reputacji korespondencyjnej, coś znajomego, smacznego – a może nawet słodkiego! – sprawy potoczą się znacznie lepiej.

Rzeczywiście, przepis z dwoma rodzajami dressingów dał najlepsze rezultaty: od prostego sera topionego i słodkiego topionego sera. Eksperymentatorzy przygotowali ugotowaną brukselkę i kalafior (równie nieatrakcyjny wybór dla dzieci!) i zaproponowali im dwa rodzaje sosów: serowy i serowo-słodki. Rezultaty były po prostu oszałamiające: w ciągu tygodnia większość dzieci sumiennie jadła znienawidzone „zielone główki” z roztopionym serem, a kalafior w tej wersji generalnie pasował z hukiem, z obydwoma rodzajami sera.

Grupa kontrolna dzieci, którym podawano gotowane brukselki i kalafior bez dressingu, nadal po cichu nienawidziła tych zdrowych warzyw (jadło je tylko średnio 1 na 10 dzieci). Jednak dwie trzecie dzieci, którym zaproponowano „słodzenie życia” sosem, aktywnie jadło warzywa, a w eksperymencie zgłosiły nawet, że lubią takie jedzenie.

Wyniki zainspirowały naukowców do kontynuowania eksperymentu, już… bez sosu! Niewiarygodne, ale prawdziwe: te dzieci, które wcześniej lubiły warzywa z sosami, jadły je bez skarg już w czystej postaci. (Ci, którzy nie lubili warzyw nawet z sosem, nie jedli ich bez niego). Ponownie rodzice maluchów docenią takie osiągnięcie!

Eksperyment amerykański ustanowił swego rodzaju rekord skuteczności kształtowania nawyków u przedszkolaków. Chociaż wcześniej psychologowie ustalili, że dziecku w wieku 3-5 lat trzeba podawać nieznane jedzenie od 8 do 10 razy, aby stało się nawykiem, ten eksperyment obalił ten fakt: już za tydzień, czyli w siedmiu próbach , zespołowi tricksterów udało się nauczyć dzieci jeść „dziwną” i gorzką kapustę w czystej postaci, bez dodatkowego opatrunku! W końcu taki jest cel: bez obciążania żołądka dzieci wszelkiego rodzaju sosami i keczupami maskującymi smak jedzenia, karmić je pełnowartościowym, naturalnym pokarmem.

Co najważniejsze, tak ciekawe podejście (z psychologicznego punktu widzenia łączenie „pary” – atrakcyjnego produktu – z pierwszym niepożądanym) naturalnie pasuje nie tylko do kalafiora i brukselki, ale do każdej zdrowej, ale niezbyt atrakcyjnej żywności, którą my chcemy uczyć nasze małe dzieci.

„Nawyki żywieniowe kształtują się u dzieci w młodym wieku” – powiedział Devin Vader, inny badacz z Arizona State University, komentując wyniki badania. „Jednocześnie małe dzieci są bardzo wybredne! Tym ważniejsze jest, aby rodzice wypracowali zdrowe nawyki żywieniowe, które przetrwają w przyszłości. To jest nasz obowiązek jako rodziców lub wychowawców”.

 

Dodaj komentarz