Czym różni się ogórek od osoby?

Ludzie często mnie pytają: „Jeśli nie chcesz nikogo zabijać, to dlaczego zabijasz ogórki, czy im też nie boli śmierć?” Mocny argument, prawda?

CZYM JEST ŚWIADOMOŚĆ I POZIOMY ŚWIADOMOŚCI

Świadomość to umiejętność uświadomienia sobie, zrozumienia tego, co dzieje się wokół. Każda żywa istota (rośliny, owady, ryby, ptaki, zwierzęta itp.) ma świadomość. Świadomość ma wiele poziomów. Świadomość ameby ma jeden poziom, krzak pomidora inny, ryba trzeci, pies czwarty, człowiek piąty. Wszystkie te żywe istoty mają różne poziomy świadomości i w zależności od tego stoją w hierarchii życia.

Człowiek stoi na najwyższym poziomie świadomości i dlatego przymusowa śmierć człowieka jest tak surowo karana przez prawo i potępiana przez społeczeństwo. Śmierć płodu ludzkiego (nienarodzonego dziecka) nie ma jeszcze tak wysokiego poziomu świadomości jak osoba pełnoprawna, dlatego w wielu krajach aborcja nie jest morderstwem, ale jest utożsamiana z prostą procedurą medyczną. I oczywiście za zabicie małpy lub konia nie grozi ci więzienie, ponieważ ich poziom świadomości jest znacznie niższy niż osoby. O świadomości ogórka będziemy milczeć, bo w porównaniu ze świadomością nawet królika, ogórek to kompletny idiota.

Teraz zastanówmy się czy człowiek nie może nikogo zjeść? Zasadniczo. W teorii. Cóż, nie jedz zwierząt, nie jedz żywych owoców, zbóż itp.? Oczywiście, że nie. Życie ludzkie zbudowane jest na śmierci innych mniej świadomych istot. Nawet ci, którzy nic nie jedzą, tak zwani pożeracze słońca, aw ciągu życia zabijają bakterie i owady.

Doprowadzam do tego, że W ogóle nikogo nie zabijaj. Dlatego jeśli jest to KONIECZNE, trzeba zastanowić się, jak zminimalizować te straty. Oczywiście przede wszystkim będziemy musieli zrezygnować z kanibalizmu (pożerania ludzi). Dzięki Bogu przezwyciężyliśmy ten nawyk prawie na całej planecie. Wtedy będziemy musieli odmówić jedzenia zwierząt o wysokim poziomie świadomości, takich jak wieloryby, delfiny, małpy, konie, psy, koty. Dzięki Bogu, z tym też prawie nie ma problemów. Prawie. OK, są problemy.

Potem zrezygnujemy z wyboru: jeść lub nie jeść zwierząt domowych, ptaków, ryb, owadów, skorupiaków itp. Rezygnując z tego wszystkiego, czeka nas rozsądny kompromis z sumieniem: możemy jeść owoce, owoce i zboża, które sama natura stworzyła o niskim poziomie świadomości i jako pokarm dla wyższych form życia. Rzeczywiście, dla kogo powstaje tyle soczystych owoców i owoców? Dlaczego natura tworzy je specjalnie do spożycia, a następnie rozsiewa ich nasiona i pestki?

Homo sapiens! Czy naprawdę tak trudno ci zrozumieć te strasznie wyrafinowane ezoteryczne prawdy? Czy naprawdę jesteś takim idiotą, że nie widzisz różnicy między ogórkiem a człowiekiem lub krową? Nie, nadal mam bardziej pozytywną opinię o ludziach.

Po prostu jesteśmy przyzwyczajeni do jedzenia wszystkiego, co jest pod ręką. ON-OFF. Przyzwyczaili się nie myśleć o tym, z czego zrobione są nogi i kotlety. Przyzwyczaili się do nie zwracania uwagi na zmiażdżone zwierzęta, ptaki i małe zwierzęta. Oczywiście jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Nafig potrzebuje problemów innych ludzi. Sami mamy wystarczająco dużo problemów. Zgadza się, jest wystarczająco dużo problemów! A będzie ich jeszcze więcej, dopóki nie przestaniemy być bezmyślnymi stworzeniami, które pożerają wszystko.

Nie wzywam dzisiaj, aby zapomnieć o swoich przyzwyczajeniach. Zachęcam, abyście nie zamykali oczu na własne idiotyzmy. Nie bądź tak głupi, żeby zadać pytanie: „Jeśli nie chcesz nikogo zabijać, to po co, do diabła, zabijasz ogórki, czy im też nie boli śmierć?”

I niestrudzenie powtarzam słowa wielkiego Lwa Tołstoja: „Nie możesz być bezgrzeszny. Ale z każdym rokiem, miesiącem i dniem można stawać się coraz mniej grzesznym. To jest prawdziwe życie i prawdziwe dobro każdej osoby.”<.strong>

Oryginalny artykuł:

Dodaj komentarz