Psychologia

Wreszcie twoje dziecko ma dokładnie trzy lata. Jest już prawie niezależny: chodzi, biega, rozmawia… Sam można mu ufać w wielu sprawach. Twoje żądania mimowolnie rosną. Stara się ci we wszystkim pomóc.

I nagle… nagle… Twojemu zwierzakowi coś się dzieje. Zmienia się na naszych oczach. A co najważniejsze, na gorsze. Jakby ktoś zastąpił dziecko i zamiast posłusznego, miękkiego i giętkiego mężczyzny, jak plastelina, podsunął ci szkodliwą, krnąbrną, upartą, kapryśną istotę.

„Marinochka, proszę przynieś książkę” - czule prosi mama.

— Nie Plyness — odpowiada stanowczo Marinka.

— Daj, wnuczko, pomogę ci — jak zawsze babcia proponuje.

„Nie, ja sama” – sprzeciwia się uparcie wnuczka.

- Chodźmy na spacer.

- Nie pójdzie.

- Iść na kolację.

- Nie chcę.

— Posłuchajmy opowieści.

- Nie będę…

I tak cały dzień, tydzień, miesiąc, a czasem nawet rok, co minutę, co sekundę… Jakby dom nie był już dzieckiem, ale jakaś „nerwowa grzechotka”. Odmawia tego, co zawsze bardzo lubił. Robi wszystko na złość, we wszystkim okazuje nieposłuszeństwo, nawet ze szkodą dla własnych interesów. A jak urażony, kiedy jego figle zostają powstrzymane… Dwukrotnie sprawdza wszelkie zakazy. Albo zaczyna rozumować, potem zupełnie przestaje mówić… Nagle odmawia puli… jak robot zaprogramowany, nie słuchając pytań i próśb, odpowiada wszystkim: „nie”, „nie mogę”, „nie chcę ”, „Nie będę”. „Kiedy te niespodzianki w końcu się skończą? pytają rodzice. — Co z nim zrobić? Niekontrolowany, samolubny, uparty.. Chce wszystkiego sam, ale wciąż nie wie jak. „Czy mama i tata nie rozumieją, że nie potrzebuję ich pomocy?” — myśli dzieciak, potwierdzając swoje „ja”. „Czy oni nie widzą, jaka jestem mądra, jaka piękna! Jestem najlepsza!" — dziecko podziwia siebie w okresie „pierwszej miłości” do siebie, doświadczając nowego zawrotu głowy — „ja sam!” Wyróżniał się jako „ja” wśród wielu otaczających go ludzi, przeciwstawiając się im. Chce podkreślić swoją odmienność od nich.

- "Ja sam!"

- "Ja sam!"

- "Ja sam" …

I to stwierdzenie «ja-systemu» jest podstawą osobowości pod koniec wczesnego dzieciństwa. Przeskok od realisty do marzyciela kończy się wraz z „epoką uporu”. Z uporem możesz zamienić swoje fantazje w rzeczywistość i ich bronić.

W wieku 3 lat dzieci oczekują od rodziny uznania niezależności i niezależności. Dziecko chce być proszone o opinię, konsultowane. I nie może się doczekać, kiedy to nastąpi w przyszłości. Po prostu nie rozumie jeszcze czasu przyszłego. Potrzebuje wszystkiego na raz, natychmiast, teraz. I stara się za wszelką cenę zdobyć niezależność i zapewnić sobie zwycięstwo, nawet jeśli przynosi to niedogodności z powodu konfliktu z bliskimi.

Zwiększone potrzeby trzyletniego dziecka nie mogą już być zaspokojone przez dawny styl komunikacji z nim i dawny sposób życia. I na znak protestu, broniąc swojego „ja”, dziecko zachowuje się „wbrew swoim rodzicom”, doświadczając sprzeczności między „chcę” i „muszę”.

Ale mówimy o rozwoju dziecka. A każdy proces rozwojowy, oprócz powolnych zmian, charakteryzuje się także nagłymi przejściami-kryzysami. Stopniowe narastanie zmian w osobowości dziecka zostaje zastąpione przez gwałtowne złamania — w końcu nie da się cofnąć rozwoju. Wyobraź sobie pisklę, które jeszcze się nie wykluło z jaja. Jak on tam jest bezpieczny. A jednak, choć instynktownie, niszczy skorupę, aby się wydostać. W przeciwnym razie po prostu by się pod nim udusił.

Nasza opieka nad dzieckiem to ta sama skorupa. Jest ciepły, wygodny i bezpieczny, gdy jest pod nią. W pewnym momencie tego potrzebuje. Ale nasze maleństwo rośnie, zmienia się od środka i nagle przychodzi czas, kiedy uświadamia sobie, że muszla przeszkadza we wzroście. Niech wzrost będzie bolesny… a przecież dziecko już nie instynktownie, ale świadomie rozbija „skorupę”, aby przeżyć koleje losu, poznać nieznane, doświadczyć nieznanego. A głównym odkryciem jest odkrycie samego siebie. Jest niezależny, może zrobić wszystko. Ale… ze względu na możliwości wiekowe dziecko nie może obejść się bez matki. I jest na nią zły za to i „mści się” łzami, sprzeciwami, kaprysami. Nie może ukryć swojego kryzysu, który jak igły na jeża wystaje i jest skierowany tylko przeciwko dorosłym, którzy zawsze są obok niego, opiekują się nim, ostrzegają wszystkie jego pragnienia, nie zauważając i nie zdając sobie sprawy, że już może wszystko. Zrób to sam. Z innymi dorosłymi, z rówieśnikami, braćmi i siostrami dziecko nawet nie będzie się kłócić.

Według psychologów, dziecko w wieku 3 lat przechodzi jeden z kryzysów, którego koniec wyznacza nowy etap dzieciństwa — dzieciństwo przedszkolne.

Kryzysy są konieczne. Są jak siła napędowa rozwoju, jego swoiste etapy, etapy zmiany wiodącej działalności dziecka.

W wieku 3 lat głównym zajęciem staje się odgrywanie ról. Dziecko zaczyna bawić się dorosłymi i naśladować ich.

Niekorzystną konsekwencją kryzysów jest zwiększona wrażliwość mózgu na wpływy środowiska, wrażliwość ośrodkowego układu nerwowego z powodu odchyleń w restrukturyzacji układu hormonalnego i metabolizmu. Innymi słowy, punktem kulminacyjnym kryzysu jest zarówno postępowy, jakościowo nowy skok ewolucyjny, jak i niekorzystna dla zdrowia dziecka nierównowaga funkcjonalna.

Brak równowagi funkcjonalnej jest również wspierany przez szybki wzrost ciała dziecka, wzrost jego narządów wewnętrznych. Zdolności adaptacyjno-kompensacyjne organizmu dziecka są zmniejszone, dzieci są bardziej podatne na choroby, zwłaszcza neuropsychiatryczne. O ile fizjologiczne i biologiczne przemiany kryzysu nie zawsze przyciągają uwagę, o tyle zmiany w zachowaniu i charakterze dziecka są zauważalne dla wszystkich.

Jak powinni zachowywać się rodzice w kryzysie 3-letniego dziecka

Ten, do którego skierowany jest kryzys 3-letniego dziecka, może osądzić jego przywiązania. Z reguły matka jest w centrum wydarzeń. A główna odpowiedzialność za właściwe wyjście z tego kryzysu spoczywa na niej. Pamiętaj, że dziecko samo cierpi na kryzys. Ale kryzys 3 lat jest ważnym etapem rozwoju umysłowego dziecka, oznaczającym przejście do nowego etapu dzieciństwa. Dlatego jeśli widzisz, że Twój pupil zmienił się bardzo dramatycznie, a nie na lepsze, postaraj się wypracować właściwą linię swojego zachowania, uelastycznij się w zajęciach edukacyjnych, poszerz prawa i obowiązki dziecka i w miarę rozsądku pozwól zasmakował niezależności, aby się nią cieszyć. .

Wiedz, że dziecko nie tylko się z tobą nie zgadza, ale testuje twój charakter i znajduje w nim słabości, aby wpłynąć na niego w obronie jego niezależności. Sprawdza z tobą kilka razy dziennie, czy to, czego mu zabraniasz, jest naprawdę zabronione, a może jest to możliwe. A jeśli jest choćby najmniejsza możliwość „to jest możliwe”, to dziecko osiąga swój cel nie od ciebie, ale od taty, dziadków. Nie wściekaj się na niego za to. I lepiej zrównoważyć odpowiednie nagrody i kary, uczucia i surowość, nie zapominając, że „egoizm” dziecka jest naiwny. W końcu to my i nikt inny nauczył go, że każde z jego pragnień jest jak rozkaz. I nagle — z jakiegoś powodu jest to niemożliwe, coś jest mu zabronione, czegoś mu się odmawia. Zmieniliśmy system wymagań i dziecku trudno zrozumieć dlaczego.

I mówi ci „nie” w odwecie. Nie wściekaj się na niego za to. W sumie to twoje zwykłe słowo, kiedy o tym mówisz. A on, uważając się za niezależny, naśladuje ciebie. Dlatego, gdy pragnienia dziecka dalece przekraczają realne możliwości, znajdź wyjście w grze fabularnej, która od 3 roku życia staje się wiodącą aktywnością dziecka.

Na przykład Twoje dziecko nie chce jeść, chociaż jest głodne. Nie błagaj go. Ustaw stół i połóż misia na krześle. Wyobraź sobie, że niedźwiedź przyszedł na obiad i naprawdę prosi dziecko, jako dorosły, by spróbowało, czy zupa jest za gorąca i, jeśli to możliwe, nakarmiła go. Dziecko, jak duże, siada obok zabawki i niezauważenie podczas zabawy zjada obiad razem z misiem.

W wieku 3 lat samozadowolenie dziecka jest pochlebione, jeśli osobiście zadzwonisz do niego przez telefon, wyślesz listy z innego miasta, poprosisz o radę lub podarujesz mu jakieś „dorosłe” prezenty, takie jak długopis do pisania.

Dla normalnego rozwoju dziecka pożądane jest, aby w czasie kryzysu 3 lat dziecko czuło, że wszyscy dorośli w domu wiedzą, że obok nich nie jest dziecko, ale ich równorzędny towarzysz i przyjaciel.

Kryzys dziecka w wieku 3 lat. Zalecenia dla rodziców

Podczas kryzysu trzech lat dziecko po raz pierwszy odkrywa, że ​​jest tą samą osobą, co inni, w szczególności jak jego rodzice. Jednym z przejawów tego odkrycia jest pojawienie się w jego mowie zaimka „ja” (wcześniej mówił o sobie tylko w trzeciej osobie i nazywał się po imieniu, na przykład mówił o sobie: „Misza upadł”). Nowa świadomość siebie przejawia się także w pragnieniu naśladowania we wszystkim dorosłych, całkowitego z nimi zrównania. Dziecko zaczyna domagać się kładzenia go do łóżka w tym samym czasie, kiedy dorośli kładą się spać, stara się ubierać i rozbierać samodzielnie, tak jak oni, nawet jeśli nie wie, jak to zrobić. Zobacz →

Dodaj komentarz