Poród na czworakach: świadectwo

„Chciałam przeżyć doświadczenie porodu bez znieczulenia zewnątrzoponowego. Nie chciałam, żeby była to zasada wyryta w kamieniu, ale ponieważ moje dziecko po raz pierwszy urodziło się bardzo szybko, powiedziałam sobie, że mogę spróbować się bez tego obejść. Kiedy trafiłam na oddział położniczy, byłam rozszerzona do 5 cm i już bardzo bolało. Powiedziałam położnej, że nie chcę znieczulenia zewnątrzoponowego, a ona odpowiedziała, że ​​rzeczywiście czuje, że jestem gotowa na to doświadczenie. Zaproponowano mi wtedy wannę. Wszystko poszło dobrze. Woda daje możliwość relaksu, dodatkowo byliśmy w całkowitej prywatności w małym, osłoniętym pomieszczeniu i nikt nie przyszedł nam przeszkadzać. Miałam bardzo silne i bardzo bliskie skurcze.

Jedyna znośna pozycja

Kiedy ból stał się zbyt duży i poczułam, że dziecko się zbliża, wyszłam z wanny i zabrano mnie na salę porodową. Nie udało mi się wejść na stół. Położna pomogła mi najlepiej jak potrafiła i spontanicznie stanęłam na czworakach. Szczerze mówiąc, była to jedyna znośna pozycja. Położna włożyła balon pod moją klatkę piersiową, a następnie zainstalowała monitoring. Musiałem naciskać trzy razy i poczułem pęknięcie kieszeni, urodził się Sébastien. Woda ułatwiła wydalenie i sprawiła, że ​​poczuł się jak zjeżdżalnia ! Położna oddała mi dziecko, podając mi je między nogami. Kiedy otworzył oczy, byłam na nim. Jego spojrzenie utkwiło we mnie, było bardzo intensywne. Aby uwolnić, położyłem się na plecach.

Wybór macierzyństwa

Ten poród był naprawdę niesamowitym przeżyciem. Następnie, mój mąż powiedział mi, że czuje się trochę bezużyteczny. Prawdą jest, że w ogóle go nie wzywałem. Byłem w bańce, całkowicie pochłonięty tym, co się działo. Naprawdę czuję, że poradziłem sobie z porodem od początku do końca. Pozycja, którą objęłam, w naturalny sposób pomogła mi poradzić sobie z porodem. Moje szczęście ? Że położna poszła za mną w moje ślady i nie zmuszała mnie do postawienia się w pozycji ginekologicznej. Nie było to dla niej łatwe, ponieważ miała do czynienia z odwróconym kroczem. Udało mi się urodzić w ten sposób, ponieważ byłam w szpitalu położniczym, który szanuje fizjologię porodu., co nie dotyczy wszystkich. Nie prowadzę kampanii na rzecz porodu bez znieczulenia zewnątrzoponowego, wiem jak długi i bolesny może być poród, zwłaszcza pierwszy, ale mówię tym, którzy czują się na to gotowi i nie boją się zmiany pozycji. Jeśli jesteś w szpitalu położniczym otwartym na tego typu praktyki, to może się to udać. ”

 

Dodaj komentarz