3 powody, aby przestać pić kawę rozpuszczalną

„Kawa rozpuszczalna jest wygodna”, powiedzą Ci miłośnicy tego napoju. W końcu czajnik sam się gotuje i wystarczy kilka sekund, aby wymieszać kilka łyżek proszku lub granulek we wrzącej wodzie. Natomiast warzenie piwa wymaga nieco więcej czasu i uwagi, których jak wiadomo rano brakuje. 

Istnieją jednak 3 powody, by pomyśleć o wczesnym wstawaniu i poświęcaniu więcej czasu na zaparzenie kawy, zamiast ją rozpuszczać?

1. Nie zawiera już kofeiny

Kawa rozpuszczalna jest często preferowana zamiast całych ziaren, ponieważ oczekuje się, że zawiera mniej kofeiny. Tak niestety nie jest. Zawartość kofeiny w napoju rozpuszczalnym jest niewiele niższa: jeśli kawa parzona zawiera około 80 mg na filiżankę, to kawa rozpuszczalna zawiera około 60 mg.

 

Co więcej, kawa parzona może zawierać jeszcze mniej kofeiny niż kawa rozpuszczalna, jeśli została bardzo szybko zaparzona w kawie po turecku i tylko raz zagotowana. 

Owszem, kofeina ożywia i dostarcza nam hormonu szczęścia, seratoniny, ale też wypłukuje z organizmu wiele witamin i składników odżywczych, odwadnia organizm. Warto więc policzyć ilość kofeiny, która dostała się do organizmu w ciągu dnia. Dzienna norma to 300 mg dziennie, jest to taka ilość kofeiny, która nie szkodzi człowiekowi.

2. Uderzenie w brzuch

Kawa rozpuszczalna jest najbardziej szkodliwa dla żołądka – tak niedawno stwierdziła większość naukowców na świecie. Co więcej, napoje różniące się przetwarzaniem ziaren kawy mają taki sam wpływ na organizm – zarówno w proszku, granulkach, jak i liofilizowanej.

A w napoju parzonym z kawy mielonej najbardziej szkodliwa jest ta gęsta, która zawiera garbniki, prowadząca do wszystkich powyższych procesów. Dlatego jeśli naprawdę pijesz kawę, to tylko z ekspresu do kawy z filtrem i lepiej jest używać filtrów jednorazowych.

3. W kawie - nie tylko w kawie

Dziś kawa rozpuszczalna zawiera tylko 15% naturalnych substancji kawowych, wszystko inne to zanieczyszczenia, które służą do obniżenia kosztów kawy rozpuszczalnej. „Nie wahają się” dodawać do niego różnych dodatków: jęczmienia, owsa, zbóż, proszku z żołędzi i oczywiście łusek kawy, stabilizatorów i sztucznej kofeiny, stosuje się również specjalne aromaty.

W ten sposób kawa rozpuszczalna nabiera aromatu utraconego podczas przetwarzania. Ale wszystkie te dodatki mają negatywny wpływ na organizm człowieka, a ich przesycenie ma toksyczny wpływ na organizm, poważne problemy zdrowotne (zaburzenia w pracy serca, wątroby i żołądka).

Kiedy pić kawę

W żadnym wypadku nie powinieneś pić kawy na pusty żołądek. A co najważniejsze - godzinę po jedzeniu. 

Jeśli od razu wypijesz kawę ze zjedzonym pokarmem, a następnie zmieszając z nią, kawa znacznie zakłóca proces pierwotnego przetwarzania pokarmu za pomocą enzymów żołądkowych i powoduje znaczne szkody w trawieniu.

Ale już godzinę po śniadaniu trawienie jest w pełnym rozkwicie, a uwolniony kwas solny zostanie uwzględniony w procesie.

Najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest więc wtedy, gdy w domu zjesz odpowiednie śniadanie, a w pracy zaparzysz i pijesz pyszną kawę. Nawiasem mówiąc, w dawnych czasach kawę podawano po posiłku, a ustawianie osobnego stołu nie tam, gdzie jedli, ale w innym pomieszczeniu, było nie tylko piękną tradycją, ale także hołdem dla zachowania zdrowia.

Przypomnijmy, wcześniej mówiliśmy, jak nauczyć się rozumieć napoje kawowe w zaledwie minutę. 

Bądź zdrów!

Dodaj komentarz